MECZ KOLEJKI: OPTOMETRIA KARCZEWSKI – SM FLISAK

Klasyczny mecz na szczycie, czyli pierwsza z drugą drużyną, które zdążyły już dość wyraźnie odjechać reszcie stawki. Może być też tak, że w 8. kolejce walka o mistrzostwo zostanie praktycznie zamknięta. Jeżeli bowiem Flisak wygra i wyrobi sobie przewagę czterech punktów, to trudno sobie wyobrazić, by w pięciu ostatnich kolejkach mógł roztrwonić taki zapas.

Dwaj liderzy Ligi B1 obrazują zupełnie różną odpowiedź na przedsezonowe oczekiwania. SM Flisak jest tu, gdzie wszyscy się spodziewali, czyli walczy o mistrzostwo i awans. Z kolei Optometria miała być co najwyżej ligowym średniakiem, tymczasem dopiero w siódmym spotkaniu straciła swoje pierwsze punkty. Stało się to jednak w sposób dość spektakularny, ponieważ wynik 3:11 z Prestiż Barem wyraźnie pokazuje, że zespół Sebastiana Kaźmierczaka ma jeszcze nad czym pracować. Nie zmienia to faktu, że losy tytułu ma nadal we własnych rękach.

Czego można oczekiwać po tym starciu? Chyba przede wszystkim dominacji Flisaka, ponieważ spotkają się ze sobą dwa odmienne style gry. Lider ligi ma w swoich szeregach kilku zawodników, z którymi na tym poziomie gra piłką i spokojne, mądre budowanie akcji wydaje się niemal obowiązkiem. Z kolei zdecydowanie najgroźniejszą bronią Optometrii jest kontra. Do tej pory sukces tej drużyny polegał na umiejętnym bronieniu, a także indywidualnościach z przodu, gdzie bryluje przede wszystkim Jakub Olewiński. Flisak nie zawsze dąży do totalnego rozbicia swoich rywali, więc tutaj będzie musiał uważać, ponieważ nawet dwa, trzy szybkie kontrataki Optometrii mogą rozstrzygnąć o losach spotkania.

Nasz typ: X2

W POZOSTAŁYCH MECZACH

Dla kilku zespołów bezpośrednie starcie na szczycie to doskonała okazja, żeby zbliżyć się do miejsca, które zaowocowałoby prawem do gry w barażu. Na czele pościgu znajduje się obecnie Licealista Toruń, który przed tygodniem zawiódł. Pomimo zwycięstwa nad Veyną, minimalna różnica wyniku powinna być dość wyraźnym sygnałem ostrzegawczym, że do gry o medale potrzeba nieco więcej. By to osiągnąć, trzeba na pewno wygrać z Hostą, która póki co – delikatnie mówiąc – nie imponuje. Co więcej, niepokoić może fakt, że po stracie Henryka Celmera zespół Macina Balickiego ma coraz mniej indywidualnych atutów.

Dobrą serię po ostatnich zwycięstwach utrzymać będą chcieli kolejni goniący, czyli Catenaccio oraz Jakubskie Young Boys. Obydwa zespoły staną do rywalizacji z kandydatami do spadku i raczej niełatwo o powody, dla których Bafana Bafana czy Veyna Team miały znacząco poprawić swoją sytuację. Trzeba jednak pamięać, że obaj faworyci potrafili już sprawiać swoim sympatykom niemiłe niespodzianki, a ich przeciwnicy nie mają nic do stracenia.

Po raz kolejny zaglądamy także na sam dół tabeli, gdzie następna próba usunięcia minusa z dorobku punktowego czeka AZKP Wuteh. Zespół Mirosława Dziarneckiego ma coraz mniej czasu na uratowanie sezonu, choć w ostatnim starciu przeciwko Unii Obrowo/Constructo udowodnił, że jest jeszcze za wcześnie na gaszenie świateł. Impact Obrowo to jeden z tych rywali, który na pewno znajduje się w zasięgu Wutehu, a i sam nie może być jeszcze pewny utrzymania.

NASZE TYPY

Bafana Bafana – Catenaccio 2
Veyna Team – Jakubskie Young Boys 2
Unia Obrowo/Constructo – Piegusek Damar S.C. 1X
Impact Obrowo – AZKP Wuteh X
Hosta – Licealista Toruń X2
FC Rebels – Prestiż Bar X2

Inne artykuły