MECZ KOLEJKI: HURAGAN TORUŃ – BMX TORUŃ

Szykuje nam się jedno z ciekawszych spotkań tego sezonu w Lidze B2. Już przed rozpoczęciem jesieni zarówno Huragan, jak i BMX jednym tchem były wymieniane w gronie faworytów do zwycięstwa i awansu, choć obie nie uniknęły pierwszych wpadek. Tym większy ciężar gatunkowy tego hitu, ponieważ dla każdej z ekip ewentualna porażka może okazać skazanie na niełatwą gonitwę za rywalami w dalszej części rozgrywek. Obie drużyny mają swoje atuty, ale i problemy.

BMX zaczął sezon tak pewnie, że mało kto spodziewał się problemów w drugiej kolejce, gdy rywalem tej drużyny był beniaminek z Wygrywaj albo Giń. Zresztą, poza końcowym wynikiem – czyli porażką 2:3, wszystko było na swoim miejscu – BMX totalnie zdominował spotkanie, w którym obnażone zostały braki drużyny Pawła Górnego, czyli przede wszystkim zbyt małe wsparcie z ławki dla trójki Marcinkowski-Czarnowski-Szynal. W międzyczasie kontuzji nabawił się bowiem Sławomir Stypczyński, a reszta zawodników nie była w stanie napędzić zespołu tak, by stworzyć alternatywę dla kluczowych graczy. BMX musi jednak zdawać sobie sprawę z tego, że kolejni przeciwnicy nie będą mieli problemów ze zlokalizowaniem źródła największego zagrożenia.

Na razie podobnym zespołem wydaje się Huragan. Po odejściu Jakuba Olewińskiego w rolę lidera wcielił się Szymon Nowialis, który na razie musi czekać aż wyklarują się postaci jego głównych pomocników. Ostatnio z dobrej strony pokazał się Jakub Soszka, ale statystykami nie zdążyli zaimponować jeszcze Adam Czajkowski oraz Patryk Kołodziejczyk. Na szczęście dla Huraganu w świetnej dyspozycji jest na razie Mateusz Zieliński, dzięki któremu jego zespół stanowi drugą najlepszą defensywę ligi. Rzecz w tym, że pierwszą jest… BMX, wobec czego pojedynek MVP spotkania przeciwko Em3dachowi z Radosławem Polakiem może okazać się tutaj języczkiem u wagi.

Trudno jednoznacznie określić, która strata punktów jest gorsza – czy Huraganu, który nieprzypadkowo zremisował z ambitną Sovą, czy może jednak porażka BMX-a, z której pozytywnym wnioskiem może być styl gry. Na ten moment forma liderów oraz doświadczenie zdają się przemawiać na niewielką, ale jednak korzyść drużyny Pawła Górnego.

Nasz typ: X2

W POZOSTAŁYCH MECZACH

Wygrywaj albo Giń – Em3dach: Poprzednia kolejka w szeregach obydwu ekip przyniosła zmianę nastrojów w porównaniu do inauguracji. Można powiedzieć, że Em3dach został zweryfikowany przez Huragan, który dość wyraźnie wskazał słabości drużyny Macieja Gaszkowskiego – niespecjalną mobilizację kadrową oraz brak umiejętności przejęcia inicjatywy w grze. Ta druga cecha, paradoksalnie, może okazać się teraz sporym atutem, ponieważ Wygrywaj albo Giń wcale nie palą się do kreowania gry i swoją siłę opierają na kontrach. Wydaje się przy tym, że w spotkaniu zapowiadającym się na mecz walki więcej indywidualności przemawia na korzyść Em3dachu, którego rywal mógł dodatkowo wykorzystać limit szczęścia na następnych kilka tygodni. Nasz typ: X2

Bianconeri Mat-Bud – FC Cezar: Bianconeri z lepszym składem, z lepszą grą, ale wciąż bez punktów. Przed zespołem Karola Siwki po ostatniej kolejce niewątpliwie zaświeciło się jednak światełko w tunelu, ponieważ na tle Torunia Północnego wcale nie odstawała aż tak bardzo i dopiero w końcowych minutach, nieco na własne życzenie roztrwoniła prowadzenie 2:1. Widać jednak, że choć Bianconerim niezwykle trudno będzie walczyć o coś więcej niż utrzymanie, to przynajmniej nie muszą być dostarczycielem punktów, a o ucieczkę z ostatniego miejsca w tabeli mogą powalczyć już teraz, ponieważ Cezar na pewno jest zespołem w ich zasięgu. Ekipa Marcina Balickiego kontynuuje swoją tradycję gry w kratkę, choć mimo wszystko po odejściu między innymi Pawła Kazanieckiego w sporym stopniu obawialiśmy się o jej dyspozycję. Problemem w starciu z Bianconerimi może być jednak brak Kamila Borowicza, który będzie musiał pauzować za czerwoną kartkę z 2. kolejki. Nasz typ: X2

Net-Pak Aeroklub – FC Drewce: Aeroklub w ogóle nie wyciąga wniosków z poprzedniego sezonu i na starcie rozgrywek znów gra wąską, niespecjalnie mocną kadrą. Taka postawa doprowadziła do porażki z Brzozą Toruńską, kosztem której można było przecież liczyć na punkty na wagę utrzymania. Dotychczasowy efekt to zero punktów, o które wcale nie będzie łatwo w tak mocnej lidze. Trudno więc znaleźć argumenty, które mogłyby przemawiać za ewentualną stratą punktów przez Drewce. Zespół ten niespodziewanie długo męczył się z Cezarem, więc nie powinien jeszcze osiadać na laurach, ale tutaj nie ma prawa się potknąć. Nasz typ: 2

Brzoza Toruńska – FC Sova Toruń: Drobne wzmocnienia oraz świetna postawa Mirosława Bonieckiego dały w ubiegłym tygodniu pierwsze zwycięstwo Brzozie Toruńskiej, ale to może być na razie koniec dobrego dla tej drużyny. Poprzeczka ląduje bowiem zdecydowanie wyżej. FC Sova Toruń wciąż niecierpliwie wygląda swojego debiutanckiego triumfu w roli beniaminka i teraz otrzyma ku temu niezłą okazję. Drużyna Adriana Różyckiego zgubiła punkty na rywalach wymienianych w gronie faworytów do medali, ale zaprezentowała się naprawdę dobrze. Cieszyć może przede wszystkim intensywność gry, która wynika z ogromnej ambicji. I to właśnie tempo spotkania powinno być czynnikiem przemawiającym na korzyść Sovy. Brzoza po prostu nie ma na tę chwilę odpowiednich zasobów ludzkich, by w takiej kategorii skutecznie podjąć rękawice. Nasz typ: X2

FC Toruń Północny – SON: Toruń Północny po porażce z Drewcami błyskawicznie wrócił do gry, choć o punkty przeciwko Bianconerim musiał drżeć do ostatnich minut. W 3. kolejce może mieć jeszcze ciężej, ponieważ zmierzy się z SON-em i chyba nie może liczyć na powtórkę z wiosny, gdy łatwo wygrał 5:0. Zespół Wojciecha Bołotowa przystąpi bowiem do tego meczu dość mocno podrażniony. W drużynie pojawiło się przecież kilka ciekawych nazwisk, a pomimo bardzo solidnej kadry w starciu z Lepszymi Od Nas punkty zostały oddane niemal bez walki. Nie lada sztukę byłoby jednak zagrania drugiego tak słabego spotkania z rzędu. Nasz typ: X

Next Metal Team – Lepsi Od Nas: Next Metal Team bardzo odważnie mówi o swoich ambicjach na ten sezon, ale dopiero teraz będzie miał okazję sprawdzić swoje siły na tle rywala, który gra dłużej na wyższych szczeblach ligowych. Drużyna Wiktora Smetany na boisku wygląda na pewną swego i to nie powinno dziwić, ponieważ w składzie posiada kilku ligowych wyjadaczy, z Przemysławem Regulskim czy Adamem Wiśniewskim na czele. Takich zawodników nie brakuje jednak także wśród Lepszych Od Nas, którzy zamazali już złe wrażenie po wpadce z Cezarem. Wiosną na własne życzenie stracili szansę na medal w Lidze B1, ale mecz z SON-em pokazał, że jeszcze raz są w stanie nawiązać rywalizację o podium. Na tle Next Metalu nie muszą czuć się gorsi, ale zobaczymy, czy będą w stanie pokazać tyle determinacji, co ich najbliższy rywal. Mistrz Ligi C nie może popełnić grzechu pychy – wszak Lepsi Od Nas odprawiali już nie takich faworytów. Nasz typ: 1X

Inne artykuły

Leave a Reply