koka-postraszyla-young-boys

Przed rozpoczęciem sezonu Wiosna 2015 zespół KOKA Team chciał wreszcie na dobre dołączyć do czołówki drużyn w swojej lidze. Już teraz wiadomo, że tego celu nie uda się osiągnąć, jednak KOKA nawet w końcówce rozgrywek stara się chociażby w pojedynczych meczach udowadniać, że stać ją na rywalizację z najlepszymi.

W ostatni weekend KOKA Team stanął przed trudnym zadaniem, ponieważ jego rywalem był kandydat do awansu, Jakubskie Young Boys. Od samego początku spotkanie było bardzo zacięte, choć przez większość czasu to Young Boys posiadali przewagę prowadzenia. Młodzi zawodnicy Jakubskiego udowodnili jednak, że piłkarskie doświadczenie było tego dnia po ich stronie, i choć po meczu narzekali na zbyt ostrą grę rywali, to mogli jednak dopisać do swojego konta trzy punkty. Ten wynik oznacza, że KOKA nadal znajduje się w dolnej połowie tabeli.

Pomimo porażki uważam, że zagraliśmy dobry mecz. Jakubskie składa się z młodych, szybkich i zgranych ze sobą zawodników. W tym sezonie jest bardzo mocna i ta porażka nie jest aż tak bolesna. Niestety, jak zwykle popełniliśmy kilka błędów w obronie, które połączone z niewykorzystanymi szansami w ataku sprawiły, że ten mecz potoczył się w taki sposób. Mimo wszystko mogę być zadowolony, mimo iż to rywal okazał się lepszy. Gratuluję mu wygranej i szansy na Ligę A – powiedział po meczu Marek Wiśniewski, najlepszy strzelec KOKI, który w tym spotkaniu dołożył jedno trafienie.

W 10 meczach KOKA Team ma na swoim koncie 11 punktów. Do końca sezonu zostały jej jeszcze cztery mecze, kolejno z Impactem Obrowo, Bafana Bafana, Brąchnowo Team oraz Hostą. Taki terminarz na pewno nie należy do najtrudniejszych, dzięki czemu nadal istnieje szansa, żeby „zaatakować” miejce numer osiem, do którego obecna strata wynosi tylko trzy „oczka”.

Na razie ten sezon w naszym wykonaniu jest po prostu przeciętny. Jak zawsze chcieliśmy znaleźć się w tym Top 5, ale zawsze czegoś brakuje. Od początku zawodzi nas gra w defensywie. Popełniamy zbyt dużo błędów w kryciu, ustawieniu na boisku, ale z drugiej strony w każdym meczu mamy też sytuacje, których nie wykorzystujemy. Jeśli chcemy w przyszłości osiągnąć nasze cele, musimy wyeliminować te błędy – zaznacza Wiśniewski.

Już teraz widać, że przyszły sezon będzie ekscytujący dla tego zespołu. Cele są ambitne, ale i problemy zostały dość jasno sprecyzowane. Co ciekawe, najlepszy strzelec KOKI problemów wcale nie upatruje w obecnej kadrze zespołu i już teraz zapowiada, że na jesieni wcale nie będzie szukał wzmocnień:

Mam nadzieję, że następny sezon zaczniemy bez zmian w zespole. Chciałbym, aby zostali ci zawodnicy, którzy są już teraz, dzięki czemu nabierzemy większego zgrania. To jest jeden z kluczowych czynników na drodze do zwycięstw. Nie planujemy żadnych wzmocnień. Chcemy się skupić na sobie i może wtedy wreszcie uda nam się chociaż otrzeć o podium.

Inne artykuły