Hacom Toruń – Dynamik Herring Toruń: Rywalizacja w Lidze A rozpocznie się już w sobotę, zaległym spotkaniem 3. kolejki, gdy Dynamik rywalizował o Ligę Mistrzów w Słowenii. Teraz trzeba odrobić zaległości, co może sprawić, że zespół ten po prostu o jeden dzień wcześniej będzie mógł świętować mistrzostwo. Do złotego medalu Dynamikowi wystarczy bowiem wygrana w jednym z dwóch spotkań – albo z Hacomem, albo z Galacticos. Trudno jednak spodziewać się, by lider tabeli z formalnościami czekał do niedzieli, zwłaszcza że Hacom ostatnimi czasy nie prezentuje się – delikatnie mówiąc – najlepiej. Drużyna Radosława Zaleśkiewicza potrzebuje punktów, żeby uniknąć barażu, ale wydaje się, że większe szanse na wygraną ma w niedzielę, przeciwko Huraganowi. Sobotnie spotkanie może być zatem ciekawym zabiegiem taktycznym – czerwoną kartkę odpokutuje Adrian Dybowski, który będzie mógł zagrać dzień później. Na ewentualne „żółtko” musi uważać jedynie Artur Rawski. Nasz typ: 2

***

MTL Dom Stali Nierdzewnej – Toruń Shore: Na pewno nie w takiej sytuacji zamierzali podchodzić do tego spotkania gracze Toruń Shore. Drużyna Jakuba Adanowicza zdawała się odradzać niczym feniks z popiołów, a do ostatniej kolejki przystąpi już jako pewny spadkowicz. Dla Shore’ów gwoździem do trumny okazała się porażka 1:6 z Klinowcami, wobec czego dzieje się to, na co zapowiadało się już od kilku sezonów – Toruń Shore żegnają się z Ligą A. Pytanie, w jakim uczynią to stylu, ponieważ – paradoksalnie – taka gra na luzie może sprawić, że ten zespół jeszcze dobrze nie pożegna się z elitą, a już będziemy mogli za nim zatęsknić. Pod zdecydowanie większą presją zagrają tutaj Stale, które grają o uniknięcie barażu. Jeśli drużyna Pawła Rapciewicza wygra, niemal na pewno ucieknie z dolnej czwórki, choć jeszcze niedawno wydawało się to niemożliwe. Wrażenie musi robić zwycięstwo nad Extra Paintballem, ale teraz Stale znajdą się w roli, o jakiej mogli już nieco zapomnieć – to oni będą faworytem do zwycięstwa, a ewentualna porażka na pewno ich zaboli. Nasz typ: 1X

Em3dach – FC Drewce Auto Spa Guzik: Jeśli informacja o spadku mogła być dla Toruń Shore lekkim szokiem, o tyle Em3dach mógł się z nią godzić już od kilku tygodni. Drużyna Macieja Gaszkowskiego jesienią pozostaje bez punktów, a wręcz weszła na dorobek minusowy, ponieważ po drodze przydarzyły jej się dwa walkowery. Jeden z nich miał miejsce przed tygodniem, aczkolwiek według zapowiedzi kapitana, „Dachy” mają zamiar honorowo pożegnać się z Ligą A i przystąpić do starcia z Drewcami. Rzecz w tym, że zespół Kacpra Kamińskiego w ostatnich tygodniach rozpędził się na tyle, że trudno wyobrazić sobie inny scenariusz niż jego pewne zwycięstwo. Drewce pokazały moc przeciwko Havanie, której totalnie wybili z głowy marzenia o medalu. Wszelkie okoliczności dały również dowód tego, że zwycięstwo nad Dynamikiem również nie była wynikiem wyłącznie osłabień kadrowych rywala. Ten wciąż młody zespół zyskał ogrom jesienią ogrom pozytywnych danych – mógł się przekonać, że drzemie w nim ogromny potencjał oraz jak zachować się w trudnych momentach. Widać, że w Drewcach znów pojawił się entuzjazm i „Dachy” raczej nie mają argumentów, by go ostudzić. Nasz typ: 2

JZK Klinowcy – Nankatsu: Klinowcy przed tygodniem wykonali pierwszy ważny krok w kierunku utrzymania, choć wszystko wskazuje na to, że nie jest to krok ostatni. Ważne jednak, że zwycięstwo nad Toruń Shore osiągnęli pomimo braku dwóch bardzo ważnych ogniw – Łukasza Stankiewicza oraz Dariusza Cieplińskiego. Teraz wygląda na to, że to wciąż za mało i z Nankatsu muszą zdobyć kolejne punkty, jeśli chcą uniknąć barażu z jednym z wicemistrzów z Ligi B. Nie jest to trudne do wyobrażenia, ponieważ zespół Kamila Tarczykowskiego z rywalami pokroju Nankatsu gra w tym sezonie jak równy z równym, choć nie zawsze potrafi to przełożyć na zdobycz punktową. Drużyna Łukasza Lisewskiego ma jednak spory problem, ponieważ chyba sama ma problem ze zdefiniowaniem przyczyny wysokiej porażki z Dynamikiem. Sama przegrana nie byłaby jeszcze wstydem, gdyby nie jej styl, który pokazał, że problem Nankatsu najwyraźniej leży w głowach. Teraz niby zespół ten ma jeszcze szansę na medal, ale są one już wyłącznie matematyczne. Jeśli więc zagra na luzie, paradoksalnie może na tym sporo zyskać. Klinowcy nie wyglądają jednak na ekipę, która będąc pod ścianą, miałaby łatwo pęknąć. Nasz typ: X

FC Extra Paintball Toruń – Big Bulls Kowalewo: W szeregach Big Bulls nie umarła jeszcze wiara w medal i na tę chwilę wiele wskazuje na to, że jeśli w czołówce ma dojść do zmian, to ich beneficjentem mogą zostać właśnie „Byki”. Osierocona brakiem kapitana Bartosza Olkowskiego ekipa przed tygodniem przejechała się po Hacomie, ale teraz jej zadanie będzie trudniejsze. Pod warunkiem, że Extra Paintball zagra lepiej niż przed tygodniem, gdy dość niespodziewanie przegrał ze Stalami. Dziwne jest to tym bardziej, że sami zawodnicy drużyny Tomasza Webera zdawali sobie sprawę, że nawet jeśli nie grają o medal, to potrzebują punktów w walce o mistrzostwa Polski. Teraz trafiają jednak na jeszcze bardziej zdeterminowanego rywala, który na pewno nie odpuści, ponieważ przed rozpoczęciem tego spotkania będzie mógł mieć nadzieję na pozytywny finisz sezonu. Dodatkowym smaczkiem tej rywalizacji będzie pojedynek Dawida Bociana z Piotrem Nowickim, którzy między sobą rozdzielą zapewne koronę króla strzelców. Na razie cztery trafienia przewagi ma na swoim koncie atakujący „Byków”, jednak „Pitiego” z całą pewnością stać na skuteczną pogoń. Jakby tego dodatku było mało, trzy godziny przed tym spotkaniem na dużym boisku zagrają Promień Kowalewo Pomorskie z Mustangiem Ostaszewo. Pytanie, kto lepiej wytrzyma trudny takiego maratonu. Nasz typ: X

Jakubskie Toruń – Havana/Fart-Produkt: Jakubskie zrobiło w tym sezonie sporo, żeby nie być w takiej sytuacji, w jakiej znajduje się obecnie. A jednak, jedna z eksportowych drużyn Torunia przed ostatnią kolejką losy wicemistrzostwa ligi ma wyłącznie we własnych rękach. Jeśli pokona Havanę, zapewni sobie drugie miejsce na podium. W trakcie rozgrywek Jakubskie miało spore zawirowania, jednak pokazało klasę w starciach z bezpośrednimi kontrkandydatami do podium – Extra Paintballem czy Huraganem. To właśnie ostatnie tygodnie dały temu zespołowi pewność, która każe sądzić, że przypieczętowanie srebra jest opcją najbardziej realną. Zwłaszcza że Havana może mieć problem z otrząśnięciem się po ostatniej porażce. Drużyna Macieja Szymańskiego musiała liczyć się z tym, że o punkty z Drewcami nie będzie łatwo, ale sposób, w jaki przegrała, może już budzić spore obawy o kondycję przede wszystkim psychiczną. Oczywiście Havana ma jeszcze matematyczne szanse na podium, ale tutaj już nikt się nie łudzi – medal został przegrany w rywalizacji z Nankatsu oraz Drewcami. Być może jednak tej drużynie uda powtórzyć się chociażby występ na poziomie gry z Dynamikiem, gdzie niby nic nie musiała, a jednak potrafiła stawić naprawdę spory opór. Nasz typ: 1X

Hacom Toruń – Huragan Toruń: Jeśli w sobotni wieczór Hacom nie zdoła pokonać Dynamika, w niedzielę stanie przed bardzo trudnym zadaniem i to niekoniecznie w sytuacji, w której wszystko będzie miał zależne wyłącznie od siebie. Może bowiem dojść do rozstrzygnięć, po których zespół ten będzie walczył wyłącznie o zajęcie 11. miejsca, które da teoretycznie łatwiejszego rywala w barażu. Sprawiły to ostatnie tygodnie, podczas których drużyna Radosława Zaleśkiewicza zaliczyła ogromny zjazd. Początek sezonu nie zapowiadał aż takich problemów, jednak liczby są bezlitosne – dwa punkty w sześciu meczach, ostatnie zwycięstwo jeszcze we wrześniu, ponad półtora miesiąca temu. Mimo wszystko do tego spotkania pod zdecydowanie większą presją przystąpi Huragan, który swój debiutancki sezon w Lidze A ma szansę zakończyć na podium. Przed rozpoczęciem rywalizacji chyba nikt nie stawiał na taki obrót spraw, a jednak – drużynie Adama Czajkowskiego do medalu wystarczy remis. Dla Huraganu występy jesienią mogą wywołać pewien dysonans – z jednej strony Jakubskie czy Dynamik wyjaśniły, jak wiele brakuje jeszcze tej drużynie do absolutnego topu, z drugiej – udowodniła ona, jak wiele można zdziałać solidną grą przez większość sezonu. I pomyśleć, że wiosnę obydwie ekipy kończyły z tym samym statusem – mistrza Ligi B. Nasz typ: X2

Dynamik Herring Toruń – Galacticos Lizard King: Bardzo możliwe, że Dynamik przystąpi do tego spotkania pewny kolejnego z rzędu mistrzostwa, ale mimo wszystko nie ma ani trochę wątpliwości, że starcie z Galacticos potraktuje bardzo prestiżowo. Obie drużyny lubią bowiem wbijać sobie wzajemnie szpileczki, jednak ostatnimi czasy zdecydowanie więcej do powiedzenia mają toruńscy dominatorzy, którzy wiosną przejechali się po „Galaktycznych” 9:1, co i tak było najniższym wymiarem kary. Teraz wygrana Dynamika może spakować jeszcze lepiej, ponieważ jeśli dwa z trzech zespołów z grona Stale, JZK, Hacom wygrają swoje mecze (Stalom i JZK wystarczy remis), to Galacticos w przypadku porażki spadną do strefy barażowej. Patrząc na ich postawę w przekroju całego sezonu, można mieć spore obawy o jakąkolwiek zdobycz punktową, zwłaszcza że w przeciwieństwie do ostatnich występów, tym razem Dynamik powinien dysponować zdecydowanie szerszą i mocniejszą kadrą. Nasz typ: 1

Inne artykuły

Leave a Reply