Jordanki SadBud – Marcus Kerr Moda Męska: Starcie niemalże na samym dole tabeli Ligi B. Zespół Jana Myszki, choć na swoim koncie ma 3 oczka, wciąż nie zdobył w tym sezonie punktów na boisku, z kolei Jordanki wygrały tylko w meczu otwierającym sezon z Impactem Obrowo. Oba zespoły to na tę chwilę najpewniejsi kandydaci do spadku do Ligi C. Marcus Kerr z pewnością będzie liczył na umiejętności swoich najjaśniejszych postaci – kontry wyprowadzane przez kapitana są powodem zapewne około połowy wszystkich trafień drużyny, z kolei jej uczestnictwo w Lidze B w sezonie 2020 to również w dużej mierze zasługa bramkarza, Szymona Olszewskiego. Jordanki zwykle wierzą w umiejętności Stanisława Briegmanna, jednak aktualne wyniki drużyny są spowodowane jego średnią frekwencją. Kapitan drużyny rozegrał tylko połowę możliwych do rozegrania meczów, dodatkowo na swoim koncie nie zapisał ani jednej bramki lub asysty. Na tę chwilę jest to sezon, o którym Jordanki będą chciały jak najszybciej zapomnieć, jednak póki są szanse, ekipa ta musi spróbować podnieść się z kolan. Nasz typ: X

OpusCapita/Kolegium Jagiellońskie – Impact Obrowo: Mecz z NAVITA Team pokazał, że Opusowi daleko jeszcze do A-ligowego poziomu, jaki prezentuje zespół Daniela Paprockiego. Choć widać było, że chęci Szymon Sokół i spółka mieli ogromne, to jednak zabrakło umiejętności, aby powstrzymać faworyzowanego rywala. Teraz przed nimi mecz z ekipą, która jest jak najbardziej w zasięgu drużyny Radosława Dąbrowskiego. Trzeba jednak przyznać, że gra Impactu Obrowo jest znacznie lepsza, niż wskazują na to wyniki osiągane przez zespół Adriana Gąsiorowskiego. Przykładem choćby ostatni mecz z EM3DACH, gdy grający bez zmian Impact postraszył faworyta, na 10 minut przed końcem meczu doprowadzając do wyrównania. Choć minutę później bramka Krzysztofa Skotarka przechyliła szalę zwycięstwa na korzyść „Dachów”, to jednak pozytywne wrażenie z gry Impactu pozostało. Świetnie wyglądała współpraca zwłaszcza na linii Rutkowski-Wrześniewski-Dybek – cała ta trójka podzieliła między sobą gole i asysty w meczu. Jeśli Impact chce zdobywać punkty, to musi poprawić swoją frekwencję – na poziomie Ligi B nie da się wygrywać meczów, grając bez zmian. Takiego kłopotu nie ma Opus i właśnie ten aspekt „gry” może zaważyć o końcowym wyniku. Nasz typ: X

Teesomat YB – Toruń Shore: Dwa ostatnie mecze Toruń Shore mogą postronnemu obserwatorowi pomylić się ze spotkaniami z dużego boiska. Najpierw 3:0 z NAVITA Team, potem 1:0 z Toruń Shore – to wyniki jak żywcem wyjęte z terminarza włoskiej Serie B lub innej jedenastoosobowej ligi o mało ofensywnej charakterystyce. Spotkanie z Teesomatem może wyglądać podobnie – w końcu zespół Daniela Glinkaua to specjalista od rozgrywania piłki. Była już jedna ekipa, która pokazała, że szczelna defensywa to dobry sposób na Teesomat – był to OpusCapita. Lubujący się właśnie w takim stylu gry gracze „Szorów” zapewne weźmie przykład z zespołu Radosława Dąbrowskiego i liczy, że w podobny sposób zgarnie kolejne 3 punkty do ligowej kolekcji. Nasz typ: X

Mokre Mucha Team – NAVITA Team: Wreszcie! WIelki mecz na szczycie Ligi B kazał na siebie czekać do 8. serii spotkań. Nasza radość szybko została jednak nieco zahamowana, gdyż obie ekipy porozumiały się w sprawie przełożenia meczu na późniejszy, jednak niezbyt odległy termin. W tym meczu zmierzy się najlepsza ofensywa (50 bramek w siedmiu meczach Mokrego) z najlepszą defensywą (10 goli straconych w 7 spotkaniach NAVITA Team) Ligi B. Po obu stronach ujrzymy też pozostałości toruńskiego Dynamika – Karol Kułacz, Tomasz Zieliński i Sylwester Gęgotek staną naprzeciw Daniela Paprockiego i Marcina Tokarskiego. Takie zestawienia, w połączeniu z innymi gwiazdami toruńskiego futbolu sześcioosobowego pozwalają nam twierdzić, że równie dobrze moglibyśmy opisywać to starcie w zapowiedzi Ligi A. Zresztą niewykluczone, że obie te ekipy w kolejnym sezonie zagrają właśnie na najwyższym szczeblu. Są ku temu na najlepszej drodze. Wygrany w tym spotkaniu znacznie się do mistrzostwa przybliży – 3 punkty przewagi i wygrany bezpośredni mecz z największym rywalem do awansu jest na wagę złota. Nasz typ: X

Santa Catarina – EM3DACH: Santa Catarina, choć mecze w jej wykonaniu są całkiem dobre, to nie punktuje tak, jak by sobie tego życzyła. Jednobramkowe przegrane z Toruń Shore, Impactem Obrowo czy remis z Ragazzi to na pewno te punkty w terminarzu, po których zespół Pawła Basy spodziewał się znacznie więcej. Sytuację nieco ratuje konieczność rozegrania zaległego meczu z Jordankami, w którym Santa Catarina z pewnością będzie faworytem. Póki co jednak muszą skupić się na najbliższym przeciwniku, a jest nim mocny ostatnimi czasy EM3DACH. Po fantastycznej wiktorii nad Mokrym, tydzień później zespół Macieja Gaszkowskiego niemiłosiernie męczył się z grającym bez zmian Impactem Obrowo. „Dachy” co chwilę nadziewały się na groźne kontry wyprowadzane przez przeciwnika. Podobnego stylu gry, jaki prezentował Impact, możemy spodziewać się po Santa Catarinie, przy czym w jej przypadku znacznie dłuższa ławka rezerwowych może przynieść znacznie lepszy efekt. Jeśli jednak EM3DACH zadba o odpowiedni balans między atakiem i obroną, to ma duże szanse na przedłużenie swojej passy zwycięstw. Nasz typ: X2

Wiscop Toruń – FC Promil Turzno: Choć Wiscop Toruń poukładał wreszcie sprawy organizacyjne, to tego samego nie możemy powiedzieć o grze drużyny. Miała ona jednak bardzo ciężkie zadanie, gdyż Mokre Mucha Team to zespół o klasę lepszy od znacznej większości drużyn Ligi B. Drużynie Michała Muchewicza udało się wyłączyć z gry Pawła Miętkiewicza, a jak wiadomo, jest to niemal połowa sukcesu. Czy to samo jest w stanie zrobić Promil Turzno? Historia pokazuje, że wychodzi im to nienajgorzej – w dwóch dotychczasowych starciach między tymi ekipami „Miętas” zapisał na swoim koncie tylko i wyłącznie asystę. Albo będziemy mieli do czynienia z sytuacją „do trzech razy sztuka”, albo zespół Marcina Wąsika udowodni po prostu swoją wyższość nad rywalem. Jest to ciekawe, gdyż Promil sporo zainwestował przed sezonem w ofensywę, więc czy w tej sytuacji położy równie mocny nacisk na działania defensywne? Nasz typ: X2

Ragazzi – AZP Feniks: Ekipa Wiktora Smetany dość niepostrzeżenie wspięła się na 4. miejsce w tabeli. Cenne wygrane z Promilem Turzno i Teesomatem, strzelecki spektakl z Marcus Kerr Moda Męska i nagle pokazali się jako jeden z kandydatów do medalu. Gra Ragazzi zaczęła się zazębiać, coraz lepiej z kolegami rozumieją się Mateusz Piasecki, Paweł Politowski i Adam Młodzieniak, a na swój wysoki poziom wskoczyli Piotr Wilkanowski i Miłosz Sadowski. Jakie szanse w tym starciu ma AZP Feniks? Po dwóch ciężkich porażkach, z EM3DACH i OpusCapita, ekipa Mateusza Jadacha wreszcie się przełamała i ograła Jordanki. Wiele wniosła postawa Karola Kruszczyńskiego, który z 3 golami i 3 asystami został bezapelacyjnie wybrany MVP spotkania. Koledzy z pewnością oczekują od niego równie dobrej dyspozycji również w najbliższym meczu. Czy to jednak wystarczy na coraz lepiej dysponowanego rywala? Nasz typ: 1X

Inne artykuły

Leave a Reply