Jordanki SabBud – The Power Team: Jordankom prestiżowe starcie z FCTP zupełnie nie wyszło. Osłabiony zespół spod znaku SabBud był zdecydowanie słabszy i w zasadzie wynik 2:4 jest dla niego najmniejszym wymiarem kary. Nie zmienia to faktu, że to właśnie Jordanki mają w swoich rękach losy brązowego medalu, aczkolwiek na tę chwilę stracili oni możliwość popełniania błędów. Przed tygodniem przekonaliśmy się, jak ważni dla tej drużyny są Stanisław Briegmann oraz Paweł Makowski i ich powrót będzie potrzebny w rywalizacji z The Power Team. Drużyna Roberta Procha potrafi być bowiem zdecydowanie groźniejsza, aniżeli wskazuje na to tabela. Wprawdzie The Power szanse na pierwszą szóstkę mają już tylko iluzoryczne, ale tutaj punktów na pewno nie oddadzą bez walki. Zwłaszcza że po ostatnim spotkaniu muszą odczuwać niedosyt – prowadzili już 4:2, później 5:4, a w końcówce i tak niemal cudem uratowali się przed porażką z Transbrukiem. Nasz typ: 1X

Ewojciechowski.pl – Mokre „Mucha Team”: Mecz 9. kolejki miał prawo dodać Mokremu ogrom pewności siebie. Zespół Michała Muchewicza starcie z Atletico rozpoczął bowiem piorunująco – już w 12. minucie prowadził 5:0 i choć zanosiło się na pogrom, to w następnych minutach żółto-niebiescy zwolnili tempo, choć zrobili to w sposób kontrolowany. Nie powinno w tej sytuacji dziwić, jeśli gdzieś nieśmiało postanowią oni jeszcze spojrzeć w kierunku podium i na pewno mają nadzieję, że właśnie w ten weekend inne ekipy z czołówki pogubią punkty. Sami najpierw muszą się skupić na ograniu Ewojciechowski.pl, którzy potrafią być niewygodnym rywalem. Potwierdzą to choćby Ragazzi, którzy dopiero w ostatnich fragmentach meczu zdołali zyskać solidną przewagę. Drużyna Oskara Lamparskiego musi się nastawić na niełatwą przeprawę i jednocześnie znaleźć wreszcie sposób na punktowanie, ponieważ coraz mocniej w oczy zagląda jej widmo spadku do Ligi D. Teraz podstawą będzie psychika – umiejętności w tym składzie są, jednak ważne, żeby nie przestraszył się on lubiących narzucać twardy styl „Mokrusów”. Nasz typ: X2

Tormal – Transbruk Team: W kontekście walki o pozostanie w Lidze B, ten mecz to typowa rywalizacja „o sześć punktów”. Dla drużyn zajmujących miejsca 7. oraz 8. porażka może oznaczać koniec nadziei na pozostanie na tym poziomie rozgrywkowym. Mimo wszystko nieco lepsze oceny zbiera na razie Transbruk, który przed tygodniem po raz kolejny narobił sobie sporo problemów, ale rozwiązał je do tego stopnia, że może żałować, iż nie udało mu się wygrać. W końcówce zmarnował bowiem atak praktycznie czterech na jednego, ale żeby ta akcja miała znaczenie, wcześniej ze świetnej strony po raz kolejny musiał pokazać się Bartosz Rychcik. Zupełnie zawiódł natomiast Tormal, który niespodziewanie uległ Dolce&Banana. Do tej pory ekipa Sławomira Malinowskiego zaskakiwała głównie in plus, ale tym razem zupełnie sobie nie poradziła i to wszystko pomimo naprawdę niezłego składu. To pokazuje, jak bardzo chimerycznymi zespołami są zarówno Tormal jak i Transbruk. Nie sposób przewidzieć, której z nich zawodnicy tym razem trafią na lepszy dzień. Nasz typ: X

Dolce&Banana – AZP Feniks: Dolce&Banana wreszcie mają swój czas. Wydawało się już, że beniaminek będzie skazany w tej lidze na pożarcie, a tymczasem ograł Atletico, a następnie poprawił niespodzianką w postaci zwycięstwa nad Tormalem. Zespół Krzysztofa Blukacza to doskonały przykład na to, że nie wolno załamywać się początkowymi niepowodzeniami i wiele wskazuje na to, że uda mu się uniknąć spadku do Ligi D. Tym bardziej musi uważać AZP Feniks, który w tabeli wygląda zdecydowanie lepiej, ale ostatnio wcale nie przeżywa łatwych chwil. Ekipa Mateusza Jadacha przełamała się wprawdzie kosztem Oldboys, ale wcześniej dwukrotnie przegrała, a i teraz jej styl pozostawiał nieco do życzenia. Zespół z Gniewkowa musi mieć ponadto na uwadze, że na punktowanie będzie miał o tydzień mniej od reszty, ponieważ w 13. kolejce pauzuje. Jeśli chce zabezpieczyć sobie miejsce w Lidze B, jak ognia powinien unikać wpadek w takich spotkaniach. Dolce ostatnimi czasy solidnie zasłużyli jednak na to, by nie skreślać ich zawczasu. Nasz typ: X2

Ragazzi – Wulcar Lulkowo: Wydaje się, że już tylko katastrofa mogłaby zabrać Wulcarowi mistrzostwo Ligi B2. Zespół z Lulkowa ma margines jednego potknięcia i wydaje się, że jeśli ktoś ma go zatrzymać, to Ragazzi mają ku temu bardzo dużo argumentów. Ostatnio Wulcar pauzował i trzeba przyznać, że ta przerwa przyszła dla niego w dobrym momencie, ponieważ lider tabeli coraz częściej pokazywał drobne słabości. Feniksowi nie zabrakło wiele, by to wykorzystać, a Oldboys mieli za mało napędu, by wytrzymać wymianę ciosów przez całe spotkanie. Ragazzi są jednak drużyną, która nie powinna spękać. Widać, że ekipa Wiktora Smetany potrzebowała trochę czasu, żeby dobrze wejść w ten sezon, ale obecnie jest już właściwie napędzona. Grający w tym sezonie na różowo są jednymi z nielicznych, którzy dorównują Wulcarowi pod względem liczby zawodników, którzy śmiało poradziliby sobie w Lidze A i nie jest przypadkiem, że niemal za każdym razem są typowani jako jeden z kandydatów do awansu z Ligi B. Muszą jednak wytrzymać ciśnienie, ponieważ w przeszłości stykowe spotkania zdecydowanie zbyt często wymykały im się z rąk. Nasz typ: X2

Oldboys Służewo – Atletico Moment Finanse: Dajcie nam rywala, a my pokażemy, jak z nim przegrać – najwyraźniej to jest obecnie hasło przewodnie Atletico, ponieważ zespół ten dokonuje rzeczy niemal niemożliwych, jeśli chodzi o sprawianie niespodzianek in minus. Ostatnia przegrana z Mokrym nie jest szokująca sama w sobie, ale można było przecierać oczy ze zdumienia, gdy zespół Kajetana Kozłowskiego w 12. minucie już po raz piąty rozpoczynał grę od środka po straconej bramce. Oczekiwania względem Atletico obniżają się z każdym tygodniem – wcześniej zastanawialiśmy się, że ta drużyna załapie się do szóstki, teraz szczytem marzeń wydaje się pozostanie w nowej Lidze C. Podobne plany mają Oldboys, którzy na tę chwilę zamykają tabelę. Przed tygodniem bardzo długo starali się napocząć Feniksa z Gniewkowa, ale w końcówce uszło z nich powietrze i ostatecznie to AZP wygrał 5:2. Ciśnienie w ekipie ze Służewa musi rosnąć coraz bardziej. Oldboys w swoich założeniach nie po to awansowali do Ligi B, żeby za chwilę grać w najniższej klasie rozgrywkowej. Jeśli szukać gdzieś punktów, to właśnie teraz, przeciwko rywalowi, który często nie potrafi odnaleźć w sobie odpowiedniej motywacji. Nasz typ: X

Inne artykuły

Leave a Reply