Uformowani – Wygrywaj albo Giń: Chęć rehabilitacji to zapewne uczucie, jakie towarzyszy obydwu drużynom po pierwszej serii gier. Na pewno za większą niespodziankę in minus należy uznać wynik drużyny Marcina Bumbula, które uległa 3:7 Vivatowi Toruń. Dodatkowo trudno o dobre nastroje, jeśli sezon rozpoczyna się grą bez choćby jednego zmiennika, co w dużym stopniu tłumaczy, dlaczego końcówka spotkania nie należała do Wygrywaj. Powodów da radości brak także po stronie Uformowanych, którzy przegrali z TurboDoładowanymi 3:4. Adrian Fałkowski znów może narzekać na skuteczność swojej drużyny, natomiast nie zmienia to faktu, że po przerwie i Uformowani, i WaG potrzebują punktów, jeśli nie chcą już teraz wyłączyć się z gry o ambitne cele. Na razie wygląda na to, że więcej rezerw do wydobycia mają Wygrywaj albo Giń. Nasz typ: X2

Castorama – Amarena Toruń: Z dwóch przyzwoitych występów Castorama i Amarena uzbierały łącznie jeden punkt, co sprawia, że obie te drużyny nie mogą być z siebie do końca zadowolone. Mimo wszystko nieco więcej pochwał spłynąć musi w kierunku zespołu Jakuba Słunieckiego, który urwał jedno oczko Auto Szlifowi. Biorąc jednak pod uwagę, że Amarena prowadziła już 3:0 i teoretycznie miała ułożone spotkanie, końcowy remis stanowi lekkie rozczarowanie. Forma Castoramy stanowi jeszcze znak zapytania. Zespół Jarosława Kwaśniewskiego niby przegrał, ale jednak można powiedzieć, że został rozmontowany przez trójkę zawodników, którzy jeszcze w zeszłym roku grali w Lidze A. Dopiero ten mecz rozjaśni więc, na ile faktycznie można liczyć w wykonaniu Castoramy, która będzie chciała wziąć rewanż za ubiegły rok, gdy przegrała z Amareną 2:3. Nasz typ: X

Reszta Świata – TS Opatrunki Bella: Pierwsza kolejka dla Reszty Świata była co najwyżej rozgrzewką, ponieważ trudno inaczej ocenić mecz, który wygrywa się 20:0. Drużyna Dawida Łukaszewskiego wykorzystała okazję, żeby mocno zaznaczyć swoją obecność w Futbol Arenie, aczkolwiek wyciąganie jakichś daleko idących wniosków byłoby zdecydowaną przesadą. Już teraz wiemy jednak, że mamy do czynienia z zespołem, który będzie celował w ścisły top Ligi D2. Teraz przekonamy się, czy Reszta Świata jest tak mocna, czy trafiła na tak słabego rywala, ponieważ Opatrunki to już zdecydowanie inny kaliber. Wprawdzie drużyna Marka Karpińskiego swoją kampanię rozpoczęła od porażki 4:5, aczkolwiek częściową winę za to może ona zrzucić na dramatyczny początek, gdyż po czterech minutach przegrywała 0:3. Dalsza część spotkania pokazała, że Opatrunki – które zdecydowanie dominowały – to niezwykle doświadczona ekipa, która jeszcze sporo namiesza. Sugerowanie się suchymi wynikami z 1. kolejki w tym przypadku może być mocno zwodnicze. Nasz typ: 1X

Auto Szlif Toruń – Eurostone Group: Wydawało się, że Auto Szlif ma wszystko, żeby rozpocząć ten sezon od zwycięstwa, jednak Jakub Cichecki wraz z kolegami po raz kolejny pokazali, jak bardzo lubią komplikować sobie życie. Nie wystarczyło im wyjście ze stanu od 0:3 do 4:3 z Amareną, więc zafundowali sobie dodatkowo szaloną końcówkę, w której – pomimo dogodnych sytuacji – żadna z ekip nie zdołała wydrzeć wygranej. Biorąc pod uwagę meczowy skład, dla Auto Szlifu są to jednoznacznie dwa punkty stracone. Ciekawe może być teraz dla nich zderzenie z Eurostone, które stanowi połączenie byłych A-ligowców z totalnymi nowicjuszami. Na razie przekonaliśmy się, że trio byłych „Galaktycznych” jest wystarczające, by odnosić zwycięstwa w Lidze D, o czym przekonała się Castorama. Eurostone zainkasowali zatem trzy punkty, ale jednocześnie nie zrobili na tyle piorunującego wrażenia, by wrzucać ich do grona ligowych faworytów. Niby Auto Szlif nie ma powodów, by podchodzić do tego spotkania z jakimś przesadzonym respektem, ale ten zespół jak mało który lubi samemu sobie robić pod górkę. Nasz typ: X2

FC Sokoły Toruń – Gladiator Nieszawka: Nie był to na pewno wymarzony debiut w Futbol Arenie. Dumnie brzmiące nazwy Sokołów i Gladiatora uzbierały łącznie cztery gole, same pozwalając rywalom na strzelenie aż trzydziestu trzech. Dość to wymowne i poddające pod zastanowienie, czy ten mecz dla obydwu ekip nie będzie jedną z niewielu okazji na zdobycie punktów w tym sezonie. Nieco lepszą recenzję wypada wystawić debiutantowi z Nieszawki, którego wynik (3:10) wygląda nieco mniej paskudnie. Nagrodą pocieszenia może być z kolei pierwsze miejsce Gladiatora w konkurencji na najładniejsze stroje wśród nowych ekip – pod tym względem drużyna Piotra Błażejewicza mogłaby wystąpić w Lidze A, jednak – niestety dla niej – mottem przewodnim rozgrywek nie jest hasło „Więcej sprzętu niż talentu”, co zmusza do podjęcia rywalizacji na umiejętności piłkarskie. Pod ich względem jeśli szukać zwycięstwa, to właśnie teraz, bowiem Sokoły zaliczyły jeszcze gorszy występ i dały się zdemolować Flotcampowi 1:23. Ekipa Kamila Wiwatowskiego może pocieszać się jedynie faktem, że w 1. kolejce trafiła na jeden z mocniejszych zespołów w Lidze D2. Mógłby być to nawet jakiś usprawiedliwiający argument, ale dla przegranej 0:8, 0:10, ale jednak nie 1:23, gdzie jedynego gola zdobywasz dzięki babolowi bramkarza drużyny przeciwnej. Warto jednak, żeby Sokoły nie zrażały się zbyt łatwo, bo z Gladiatorem nie powinny być skazane na pożarcie. Nasz typ: X2

Nova Trading S.A. – Strażak Grębocin: Zawodnicy Nova Trading miewali już pojedyncze przebłyski, dlatego choć z Resztą Świata nie wróżyliśmy im punktów, to jednak przegrana 0:20 powinna powodować u nich uczucie co najmniej lekkiego zawstydzenia. Widocznie taki już ma być żywot drużyny Roberta Reszkowskiego w Futbol Arenie i gdy zagra ona jakieś ciekawe spotkanie, to za chwilę trafi jej się seria trzech-czterech sprowadzających na ziemię porażek. Pod względem nadziei na dobrą grę zdecydowanie lepiej wypada w tej sytuacji ocenić Strażaka Grębocin, który zadebiutował w lidze, pokonując TS Opatrunki Bella 5:4. Drużyna Alana Opoki może dziękować losowi za piorunujący początek, ponieważ później – pomimo prowadzenia 3:0 – dała się zdominować rywalowi. W grze ekipy z Grębocina widać było jednak wolę walki i ogromne zaangażowanie, co z miejsca czyni ją taką, na którą musi uważać cała ligowa czołówka. Czy Strażaka stać będzie, by sam stał się w tym sezonie topem Ligi D2? Jeszcze za wcześnie, by o tym prognozować, ale jeśli tak ma się stać, zwycięstwo nad Nova Trading jest absolutnym obowiązkiem. Nasz typ: 2

TurboDoładowani FC – Vivat Toruń FC: TurboDoładowani i Vivat to na pewno pozytywne zaskoczenia pierwszej kolejki i akurat te zespoły powinny żałować, że tak długa przerwa w rozgrywkach przyszła tak szybko. Zaszokował przede wszystkim Vivat, który ograł Wygrywaj albo Giń 7:3, choć nie można pominąć faktu, że jego rywal przystąpił do meczu bez choćby jednej zmiany. Mimo tego zespół Jakuba Maruszaka już na starcie dał sobie mocny impuls, by uwierzyć, że ten sezon będzie lepszy od poprzedniego, gdy Vivat zajął dopiero 10. miejsce w grupie pocieszenia. Wówczas jedną z niewielu ekip, które wyprzedził, byli właśnie TurboDoładowani. Zespół Piotra Krzywdzińskiego na starcie poprzedniej kampanii również pokazał się z dobrej strony (siedem punktów w pięciu meczach), ale później spuścił z tonu, dlatego i ze zwycięstwa nad Uformowanymi nie należy wyciągać daleko idących wniosków. Obie ekipy zaznały już w tych rozgrywkach licznych przykrych momentów, dlatego tym bardziej powinno im zależeć, by dołożyć kolejne trzy punkty i poczuć wiarę, że Wiosna 2021 może być dla nich przełomowym sezonem. Nasz typ: X

Flotcamp – HI Norian: I Flotcamp, i Norian weszły w sezon w iście imponującym stylu, przez co siłą rzeczy – musiały rozbudzić swoje apetyty. Obie postanowiły też zmusić debiutantów do zapłaty frycowego, a ich kosztem osadzić swoich zawodników na szczycie klasyfikacji indywidualnych. Wśród strzelców swoją obecność zaznaczyli już bowiem Piotr Szmalc (1. miejsce, 11 goli) czy Bartosz Przyszłuski (3., 5), a wśród asystentów Jeremi Zaremba (8 asyst). Mimo tego należy mieć w pamięci, że w poprzednich sezonach obie ekipy miewały chwile słabości, dlatego nie jest to jeszcze czas, by przesądzać, że Wiosna 2021 w ich przypadku przyniesie rewolucję. Jesienią 2019 roku jedyne rozegrane dotąd bezpośrednie spotkanie wygrał Flotcamp (6:3), który od tamtego czasu może poszczycić się bardziej stabilną kadrą, do której dołączają bardzo wartościowe nazwiska. W Norianie zmian jest sporo, ale nie są one tak spektakularne jak Franciszek Sawicki, czyli były MVP Ligi B. Do tej pory można było odnieść wrażenie, że Flotcamp nie za bardzo lubi mecze, w których trzeba powalczyć na serio, czasami pokazać trochę zęba, a właśnie takiego obrazu należy spodziewać się w rywalizacji z Norianem, który skumulował u siebie już tylu doświadczonych graczy, że wreszcie powinien być w stanie przełożyć to na konkretny wynik. Nasz typ: X

Inne artykuły