Klajmeksy-Rubinkowo drugi raz z rzędu triumfatorami Konfrontacji! W finale trzeciej edycji turnieju zwyciężyli po rzutach karnych z JZK Klinowcy. W regulaminowym czasie był remis 2:2, choć jeszcze na 15 sekund przed końcem meczu mistrzowie przegrywali 1:2. Kluczem do zwycięstwa okazała się jednak dyspozycja Marcina Mrówczyńskiego, który jednocześnie został również najlepszym zawodnikiem turnieju.

Trzecie miejsce wywalczyli zawodnicy FC Kawęczyn, którzy pokonali Baumat/Luxkomp 3:0

Blisko 27 godzin gry było potrzebnych do wyłonienia zwycięzcy trzeciej edycji Konfrontacji. Tytuł obroniły Klajmeksy-Rubinkowo, choć tym razem ich triumf został okupiony jeszcze większym trudem w finale. Co działo się podczas całego weekendu na hali „Spożywczaka”? Przeżyjmy to jeszcze raz, krok po kroku.

Faza grupowa

9:00 – 14:00 Do rywalizacji przystępują dwie pierwsze grupy, a w nich ćwierćfinaliści drugiej edycji – Auto-Mar Stare Miasto i JZK Klinowcy. „Starówka” w turniej wchodzi bardzo powoli i bezbramkowy remis w pierwszym spotkaniu okupuje nerwówką do samego końca. Postawiona po ścianą pewnie wygrywa jednak swoją grupę. Doskonałą szansę na awans tracą Alkoholix, którzy przegrali decydujące starcie z Shiny Dream Team. Kluczowa okazała się jednak bezpośrednia rywalizacja z EB Kratą Brzozówka. W spotkaniu drugiej kolejki Brzozówka strzela gola na 2:2 równo z końcową syreną i to właśnie to trafienie decyduje o losach awansu.

W drugiej grupie już po dwóch kolejkach było jasne, że dalej zagrają JZK Klinowcy i Elitka Capone. Walkę o pierwsze miejsce wygrywają późniejsi finaliści, choć i Elitka zrobiła bardzo dobre wrażenie. Było widać, że dyspozycja tego zespołu jest zdecydowanie lepsza niż miesiąc wcześniej.

14:00 – 19:00 Do rywalizacji przystępują kolejni faworyci. Jakubskie Euro-Drób Toruń zaczyna w mocno przetrzebionym składzie. Brakuje między innymi kontuzjowanego Karola Szyszkowskiego oraz Artura Jankiewicza – czołowej postaci podczas wygranej przed rokiem 1. edycji Konfrontacji. Mimo tego Jakubskie szybko zapewnia sobie awans, a 15 bramek Macieja Dudka jasno pokazuje, że do walki o koronę króla strzelców na poważnie będą mogli przystąpić nieliczni.

Wielką niewiadomą był występ Składu Węgla i Papy. Łodzianie błyskawicznie zgłaszają akces do walki o zwycięstwo w turnieju. Widać, że na hali czują się jeszcze lepiej niż mistrzowie Polski z Playareny, Flying Dragons. Na dowód tego pokonują Jakubskie 6:3 i do 1/8 finału awansują z kompletem punktów.

W grupie D rywalizację od początku dominuje odmłodzona Havana, która na starcie ogrywa FC Kawęczyn. W kolejnych meczach obie ekipy nie dają szans swoim rywalom i meldują się w 1/8 finału.

19:00 – 24:00 Ostatnia część sobotnich zmagań. W grupie E wygrywa Dynamik Toruń, w którym brakuje jednak kilku kluczowych zawodników, co stawia pod dużym znakiem zapytania szanse brązowych medalistów 2. edycji na powtórzenie wyniku ze stycznia. Do 1/8 finału awansuje też Bydgoskie, dla którego kluczowe okazuje się zwycięstwo nad Siódmym Niebem w pierwszej kolejce.

W grupie F od początku liczą się tylko dwie ekipy – Baumat/Luxkomp oraz Galacticos Toruń. W ostatniej kolejce to właśnie te drużyny walczą bezpośrednio o pierwsze miejsce. Mistrzowie Ligi A z jesieni tym razem nie mają jednak zbyt wiele do powiedzenia, a Baumat wysyła ostrzeżenie do rywali, że tym razem jest jeszcze mocniejszy niż w styczniu.

Niedziela, 9:00 – 14:00 Ostatnie dwie grupy, do których trafili finaliści 2. edycji Konfrontacji. Już pierwszy mecz rozpala emocje, ponieważ w starciu z Klajmeksami znakomicie prezentują się Warszewice Fire. Obrońcy tytułu od początku zmuszeni się do wejścia na najwyższe obroty i ostatecznie wychodzą zwycięsko zarówno z tego spotkania, jak i z dwóch kolejnych.

W grupie H, zgodnie z przewidywaniami, triumfuje Bud-Ryss, choć w ostatnim meczu z Akademią Piłkarską Młode Talenty przez dość długi czas istniało poważne zagrożenie powtórki z finału już w pierwszej rundzie pucharowej. Ostatecznie Bud-Ryss Warszewice wygrywa grupę, do czego przyczynia się aż 16 trafień Kacpra Mazerskiego, który po fazie grupowej jest samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców.

Faza pucharowa

W 1/8 finału dość szybko dochodzi do pierwszej poważnej niespodzianki. Po rewelacyjnej sobocie zawodzi bowiem Skład Węgla i Papy. Łodzianie nie wytrzymują „trudów turnieju” i zanim na dobre wchodzą w spotkanie, FC Kawęczyn prowadzi już dwoma bramkami. Emocje trwają do ostatnich sekund, ale faworyci nie są w stanie odwrócić losów rywalizacji i nieoczekiwanie tracą szansę na odegranie poważnej roli w Konfrontacji.

Jeszcze większą sensację sprawiają Warszewice Fire, które w bratobójczym starciu eliminują Bud-Ryss. Finaliści drugiej edycji mają czego żałować. Prowadzili już 3:0, marnując przy tym kilka doskonałych okazji do strzelenia kolejnych goli. Druga część spotkania należy do ekipy Fire, która odrabia straty, a następnie wygrywa serię rzutów karnych.

Z turniejem żegna się Dynamik Toruń, który pomimo wyrównanej walki gładko przegrywa z Galacticos Toruń. Łatwe zwycięstwa odnoszą też faworyci – Klajmeksy Rubinkowo oraz Baumat/Luxkomp.

W ćwierćfinałach meldują się już same poważne nazwy. Już pierwsze spotkanie trzeba rozstrzygać w rzutach karnych. W nich FC Kawęczyn eliminuje Elitkę Capone, której nie pomaga nawet strzegący bramki Jacek Brończyk. Obserwowaliśmy też kontynuację orlikowej rywalizacji Galacticos z Klajmeksami. Tym razem górą ekipa Dariusza Welki – zwycięstwo niewysokie, ale bezdyskusyjne.

Na dole drabinki JZK Klinowcy rozgrywają kolejne zacięte spotkanie, ale i tym razem wychodzą z niego zwycięsko, wobec czego z turniejem żegna się Jakubskie Euro-Drób. Maciej Dudek nie zdążył dogonić Kacpra Mazerskiego, wobec czego staje się niemal pewne, że korona króla strzelców po raz drugi z rzędu powędruje do gracza Bud-Ryssu. Stawkę półfinalistów uzupełnia Baumat/Luxkomp, który kończy tym samym piękny sen Warszewic Fire.

W strefie medalowej witamy zespoły znane już z drugiej edycji. Po raz kolejny nie zawodzą Klajmeksy, które nie dają szans Kawęczynowi. Wynik 4:0 nie pozostawia wątpliwości, kto będzie też faworytem finału. Po kolejnym spotkaniu wiadomo, że wyzwanie zatrzymania mistrzów otrzymają Klinowcy, którzy szybko ustawiają starcie z Baumatem pod swoje dyktando. Pod koniec Baumat wycofuje bramkarza, ale na odrobienie strat nie starcza już czasu.

Zmęczony walką o finał Baumat przegrywa też starcie o 3. lokatę, a zatem pierwszym medalistą trzeciej edycji Konfrontacji zostaje FC Kawęczyn.

Prawdziwe emocje czekają nas jednak dopiero w finale. W nim od prowadzenia zaczynają Klinowcy i staje się jasne, że Klajmeksy muszą wspiąć się na wyżyny swoich możliwości. Stan rywalizacji efektownym strzałem wyrównuje Marcin Mrówczyński. Kiedy na minutę przed końcem Łukasz Kulczewski wyprowadza Klinowców na prowadzenie, wydaje się, że za chwilę Klajmeksy będą musieli oddać tytuł mistrzów Konfrontacji. Nic bardziej mylnego! Mistrzowie po raz kolejny grają do końca. Raz jeszcze błyszczy Marcin Mrówczyński, który na 12 sekund przed końcem doprowadza do remisu.

O wszystkim zadecydują zatem rzuty karne. Do wyłonienia triumfatorów potrzeba czterech serii. W kluczowym momencie skuteczną interwencję notuje najlepszy bramkarz drugiej edycji, Łukasz Osiński. Klajmeksy-Rubinkowo mistrzem 3. edycji Konfrontacji!

Wyróżnienia indywidualne:

Król strzelców: Kacper Mazerski (Bud-Ryss Warszewice) – 18 goli – To już kolejna korona króla strzelców wywalczona przez młodego napastnika Bud-Ryssu. Od początku turnieju było widać, że koledzy chcą pomóc Mazerskiemu w walce o ten tytuł. Już po fazie grupowej gracz Bud-Ryssu był liderem klasyfikacji, choć decydujące trafienia padły w przegranym starciu 1/8 finału.

Najlepszy młody zawodnik turnieju: Łukasz Gładkowski (Warszewice Fire) – Wyróżniał się od pierwszego meczu Warszewic, w którym niemal w pojedynkę poważnie nastraszył Klajmeksów. W kolejnych spotkaniach także zwracał uwagę, szczególnie „młotkiem w nodze” zauważonym nawet przez najlepszego bramkarza 2. edycji Konfrontacji, Łukasza Osińskiego.

Najlepszy bramkarz: Kamil Kołtun (JZK Klinowcy) – Na przestrzeni całego turnieju zrobił zdecydowanie największą różnicę na tle innych golkiperów. Klinowcy każdy kluczowy mecz grali „na styku” i w każdym kolejnym ogromny udział w sukcesie miał właśnie Kamil Kołtun. Każde spotkanie fazy pucharowej to kilka jego znakomitych interwencji.

MVP turnieju: Marcin Mrówczyński (Klajmeksy-Rubinkowo) – Do samego końca toczył walkę o ten tytuł z Łukaszem Kulczewskim. Niewiele brakowało, a padłby „ofiarą” własnej drużyny, która jest tak wyrównana, że niezwykle ciężko wskazać wśród niej „tego najlepszego”. Kiedy jednak gra się taki finał, w którym strzela się takie bramki, wybór MVP staje się naprawdę prostą rzeczą. Świetny cały turniej zwieńczony występem, który eksperci oceniają 10/10.

Wyniki turnieju:

https://futbol-arena.pl/konfrontacja-vol-3/

Retransmisja live z finałów:

 https://www.youtube.com/watch?v=LAiijjMFTm0

Wszystkie spotkania finałowe oraz część potyczek fazy grupowej dostępne również na naszym kanale Youtube w jakości HD.

Fotorelacje: 

(otwórz w nowym oknie/karcie aby zobaczyć zdjęcie w pełnym rozmiarze)

[shashin type=”album” id=”235,236″ size=”medium” crop=”n” columns=”3″ caption=”y” order=”date” reverse=”y” position=”center”]

Inne artykuły