Mecze pod lupą redakcji FA

PHU Batory – Em3dach: Na polu bitwy o mistrzostwo pozostały już tylko cztery drużyny i PHU Batory nadal znajduje się w tym gronie. Z kolei Em3dach o ile nie ma już szans na odniesienie sukcesu, o tyle pozostaje groźnym dla ligowej czołówki. Zespół Macieja Gaszkowskiego udowodnił to już przed tygodniem, gdy do ostatnich minut wywierał presję na Opusie. „Dachy” zyskały ponadto dodatkową motywację – nagle muszą szukać punktów, żeby za chwilę nie zaczął im grozić spadek. Tak doświadczony zespół raczej do tego nie dopuści, a siłą rozpędu może namieszać w grze o mistrza. PHU Batory wcale nie wygląda jednak na drużynę, która ma zamiar gubić punkty. Na razie to właśnie Marcin Tokarski i spółka muszą wręcz liczyć, że ich rywale zaliczą jakieś potknięcie. Może i inny wynik niż zwycięstwo Batorego to szukanie niespodzianki na siłę, ale chyba każdy się zgodzi, że Em3dach jest chyba jedyną obok Teamu-UA drużyną z aktualnej dolnej połowy tabeli, którą stać na zabranie punktów faworytom.

OpusCapita – Arcis Toruń: Niech za reklamę tego spotkania posłuży informacja, że obie te drużyny na swoim koncie łącznie mają jedną porażkę. Jest nią minimalna przegrana Opusa z PHU Batory (2:3). Obecnie Arcis i Opus są również ekipami w najlepszej formie – jako jedyne wygrały wszystkie pięć swoich ostatnich spotkań. Już w zeszłym sezonie starcie tych drużyn przyniosło sporo emocji (remis 2:2), a teraz obie zdają się być w lepszej formie niż wiosną. Wszystko wskazuje na to, że tu odbędzie się typowe starcie „na żyletki” – dlatego tak ważna może być postawa liderów – Opus liczy z pewnością na wracającego po pauzie za kartki Tomasza Zielińskiego, podczas gdy Krystian Głodowski musi udowodnić, że jego seria 11 spotkań ze strzelonym golem nie jest dziełem przypadku. Na tę chwilę wydaje się, że ewentualne zwycięstwo Opusa mogłoby wręcz zamknąć kwestię złota, natomiast Arcis miałby przed sobą jeszcze trochę pracy, ale i tak to będzie spotkanie, w którym zwycięzca jeszcze nic sobie nie zagwarantuje, z kolei przegranemu brak punktów niemal na pewno odbije się czkawką.

W pozostałych meczach
  • Strażak znajduje się w bardzo trudnej sytuacji – do bezpiecznego miejsca traci 7 punktów, dlatego jeśli chce się utrzymać, to musi przeprowadzić prawdziwą szarżę na ostatnie trzy kolejki. Patrząc jednak na terminarz, zespołowi z Grębocina nie można jeszcze odmawiać szansy na cud. Pierwszym spotkaniem w tej misji jest starcie z Apartasem, który ma na koncie trzy przegrane z rzędu. W czwartek drużyna Kamila Siecińskiego pokazała się z niezłej strony przeciwko Skietom, ale nie dało jej to żadnych punktów. Strażak staje zatem przed wizją krótkiej piłki – jeśli znajdując się pod ścianą, nie zmobilizuje się na takiego rywala, to nie tylko nie zasługuje na utrzymanie, ale też straci już na nie nawet matematyczne szanse.
  • Tormal przed tygodniem niespodziewanie pokonał Albatrosa, dzięki czemu wydostał się ze strefy spadkowej. Nie zmienia to faktu, że przed drużyną Sławomira Malinowskiego nadal stoi trudne zadanie – w pierwszej kolejności ta doświadczona ekipa zostanie sprawdzona przez lidera tabeli, czyli Skiety Klapki. Beniaminek wciąż liczy się w walce o mistrzostwo i żeby nie zaprzepaścić swojej szansy, musi powtórzyć dotychczasową zasadę, zgodnie z którą nie traci punktów na rywalach spoza Top4. Patrząc na terminarz Skietów, łatwiej o punkty niż teraz już im nie będzie.
  • Wulcar jeszcze niedawno zdawał się być na najlepszej drodze do wyjścia z problemów, ale teraz znów ma niełatwą sytuację. Wygląda na to, że to właśnie starcie z Atomisztosem będzie dla niego starciem o być albo nie być. Obecnie zespół z Lulkowa traci do bezpiecznego miejsca trzy punkty, więc teraz potrzebuje zwycięstwa, żeby w ogóle wrócić do gry. Atomisztos potrafi być niewdzięcznym rywalem, ale też niespecjalnie umie udowadniać to tydzień w tydzień. W poprzedniej kolejce zespół Michała Jabłońskiego wygrał niezwykle ważne starcie w MMT i naturalnym wydaje się pytanie, czy zdoła sięgnąć po trzy punkty po raz drugi z rzędu. Do tej pory to właśnie ta regularność była jego sporym problemem – Wulcar po prostu musi to wykorzystać.
  • Jeszcze chwilę temu trudno było przypuszczać, że starcie Albatrosa z Teamem-UA będzie aż tak bardzo pozbawione stawki. Na tę chwilę mamy do czynienia z piątą i szóstą drużyną Ligi B, które ani nie mają szansy na medale, ani nie grozi im spadek. Pewną niespodzianką jest natomiast, że to ukraiński zespół znajduje się w lepszej formie, udowodnionej trzema kolejnymi wygranymi. Widać, że Team-UA złapał wreszcie rytm na miarę swoich możliwości i ma szansę powtórzyć swój wyczyn z wiosny, gdy kolejka po kolejce piął się w górę tabeli. Problem ma za to Albatros, który po porażce z Tormalem definitywnie odpadł z gry o medale. Beniaminek na pewno liczył na więcej, przez co spaść może jego morale. Dodatkowo stracił też bramkarza, co automatycznie przekłada się na obawy o jego motywację w końcówce sezonu.
  • Niemal od początku sezonu pisaliśmy, że MMT i Stale Nierdzewne będą do samego końca walczyć o utrzymanie i… wyjątkowo mieliśmy rację. Na dziś w lepszej sytuacji jest drużyna Pawła Rapciewicza, która skomplikowała sobie sytuację porażką z Teamem-UA. Wcześniej odniosła jednak dwa zwycięstwa, ale też musi zdawać sobie sprawę z tego, że ma trudnych rywali w 12. oraz 13. kolejce. MMT ma nieco lepszy terminarz, ale też o trzy punkty mniej na koncie. Przed tygodnie w żółto-niebieskich barwach zabrakło Rafała Więckowskiego i momentalnie zespół nie tylko męczył się z przeciętnym Atomisztosem, ale też nie ugrał jego kosztem choćby punktu. Dla obu ekip zapowiada się typowe spotkanie o sześć punktów.
Typy na mecze 11. kolejki

Strażak – Apartas: 1
Skiety Klapki – Tormal: 1
Wulcar – Atomisztos: 1
Team-UA – Albatros: 1
PHU Batory – Em3dach: 1
MMT Toruń – Stale Nierdzewne: 2
OpusCapita – Arcis: 1

Strażak – Apartas: X2
Skiety Klapki – Tormal: 1
Wulcar – Atomisztos: X2
Team-UA – Albatros: X
PHU Batory – Em3dach: 1
MMT Toruń – Stale Nierdzewne: X
OpusCapita – Arcis: X

Inne artykuły