MTL Dom Stali Nierdzewnej – Arcis Alvent Toruń: 12. kolejką otwieramy sprint, którego stawką jest mistrzostwo Ligi B. Arcis i Stale to rywalizacja pierwszej z trzecią ekipą w tabeli – to jedyne drużyny, które cały czas kwestię złota mają wyłącznie we własnych rękach, natomiast potrzebują do tego kompletu punktów. Faworytem do mistrzostwa nadal jest Arcis, który przewodzi ligowej stawce, a przed tygodniem zaprezentował się bardzo dobrze, dając sygnał, że jest gotowy do bitwy o awans (11:0 z Tormalem). Musi jedynie uważać, żeby nie powtórzyć grzechów z poprzednich sezonów, gdy to właśnie końcówki były przez Arcis rozgrywane fatalnie. Z drugiej strony mamy Stale Nierdzewne, które chyba same są zaskoczone tym, jak duża stoi przed nimi szans. Zespół Pawła Rapciewicza w ostatnich sezonach nawet jeśli kręcił się w górnych rejonach tabeli Ligi B, to nie nigdy nie miał tak realnej szansy na podium. Co więcej, jeśli Stale wygrają zarówno z Arcisem, jak i Albatrosem, to mają pewnego mistrza. W przypadku Stali można odnieść wrażenie, że awans niekoniecznie jest im potrzebny, ale trudno przypuszczać, że w takim momencie odpuszczą walkę o pełną pulę. Dodatkowo swoje aspiracje ma Alan Opoka, który przewodzi klasyfikacji strzelców. Stale będą musiały przełamać jednak swoisty kompleks Arcisu, do którego do tej pory nie miały podejścia – rok temu aktualny lider tabeli wygrał bezpośrednie starcie 7:2, natomiast wiosną – 9:2.
Osówka Team – Tormal: Przed tygodniem obie drużyny zaliczyły porażkę, ale te wyniki miały zupełnie różny wydźwięk. Osówka okazała się gorsza od OKS Rubinkowo (5:7) i po prostu straciła definitywnie szansę na podium, co już wcześniej było mało realnym scenariuszem. Ostatnie dwie kolejki dla Osówki stanowić będą walkę o to, żeby poprawić wynik z wiosny, gdy zakończyła rozgrywki na 8. miejscu. Pozycja startowa jest bardzo dobra – obecnie zespół Bartłomieja Kostrzewskiego zajmuje bowiem 7. miejsce, a na rozkładzie ma rywali z niższych miejsc. Pierwszym z nich będzie Tormal, który poniósł klęskę w starciu z Arcisem (0:11), czym jednocześnie przyklepał swój spadek. Mistrz Ligi C po raz kolejny nie będzie dobrze wspominał jesiennej kampanii w Futbol Arenie, a jedyne, co mu pozostaje, to spróbować pożegnać się z godnością i poszukać pierwszego zwycięstwa w sezonie.
Team-UA – Albatros Interset: O 12:00 czeka nas drugi z hitów 12. kolejki w Lidze B. Tym razem zobaczymy w nim czyhającego na potknięcie lidera Albatrosa oraz zawsze groźny Team-UA, który jeszcze nie stracił definitywnie szans na medal. Za faworyta tego spotkania mimo należy uznać Albatrosa, który notuje serię już pięciu kolejnych zwycięstw, a w dwóch ostatnich kolejkach zafundował swoim rywalom dwucyfrówki (12:7 z Tormalem, 13:3 z Kolo Terrorita). Najlepsza ofensywa Ligi B (77 strzelonych goli) pokazuje wyraźnie, że Albatros naprawdę czuje szansę, by w swoim trzecim sezonie na tym poziomie ligowym zaliczyć awans. Spory w tym udział ma Przemysław Marcinkowski, który jest jednym z dwóch liderów pod względem liczby gwiazdek, przewodzi w klasyfikacji asystentów, a wciąż liczy się też w walce o tytuł króla strzelców. Wszystko wskazuje jednak na to, że tym razem akcenty ofensywne Albatrosa nie będą mogły być aż tak okazałe, ponieważ Team-UA to specjalista od uprzykrzania życia faworytom. Potwierdzają to poniekąd ostatnie kolejki, gdy ukraiński zespół zgubił punkty z teoretycznie słabszymi rywalami (remis z OKS Rubinkowo, porażka z Flotcampem), aczkolwiek mimo tego ma jeszcze szanse na medal. Obecnie Team-UA traci do trzeciego miejsca trzy punkty, ale ten dystans jest możliwy do odrobienia, choć konieczne do tego będzie ogranie zarówno wicelidera, jak i obecnego lidera za tydzień. Już pierwsze z tych wyzwań będzie wymagało przerwania niekorzystnej serii historycznej – w bezpośrednich starciach Albatros jest tutaj bowiem niepokonany z bilansem jednego zwycięstwa i jednego remisu.
OKS Rubinkowo – Em3dach: W 11. kolejce tylko OKS Rubinkowo wykonał w pełni swoje zadanie. Pokonał on Osówkę Team 7:5 i rozwiał jakiekolwiek wątpliwości dotyczące utrzymania w Lidze B. Jednocześnie jego strata do podium jest już zbyt duża, żeby „dzika karta” była w stanie przeprowadzić skuteczną pogoń, a jej głównym celem na finisz rozgrywek powinno być ukończenie rywalizacji w górnej połowie tabeli, co w tej chwili jest bardzo realnym scenariuszem. Czarne chmury zebrały się za to nad Em3dachem, który nie wygrał już od czterech meczów i coraz mocniej zagląda mu w oczy widmo spadku. „Dachy” mają jeszcze w zanadrzu starcie z Kolo Terrorita w 13. kolejce, ale to nadal stanowi balansowanie nad krawędzią. W ostatnich dwóch spotkaniach drużyna Macieja Gaszkowskiego ulegała Wulcarowi i Impactowi, które miały o co walczyć, dlatego teraz pewną szansę stanowi dla niej fakt, że OKS Rubinkowo może nie mieć już takiej motywacji do walki o punkty.
Redburn Kamlex – Impact Obrowo: Obie drużyny mają tu o co walczyć, choć po dwóch różnych stronach tabeli. Impact w najbliższych dwóch kolejkach będzie chciał skorzystać z faktu, że reszta czołówki bije się między sobą i samemu powoli piąć się w górę tabeli. Na razie jest czwarty, ale jeśli wygra zarówno z Redburnem, jak i OKS Rubinkowo, to na 100% zakończy rozgrywki na co najmniej trzecim miejscu. Najbliższe spotkania będą nie tylko walką o medal dla całego Impactu, ale i wyścigiem dla Jarosława Zawady, który zarówno wśród strzelców, jak i asystentów, jest obecnie na drugiej pozycji z niewielką stratą do liderów. W barwach Redburnu o koronę walczy jeszcze Kieran Ollivierre, ale to wszystko ma zdecydowanie mniej korzystną oprawę drużynową. Na dziś wicemistrzowie Ligi B tracą do bezpiecznego miejsca trzy punkty i nawet jeśli wygrają zaległe spotkanie z Kolo Terrorita, to muszą szukać dodatkowych zdobyczy. Dotychczasowa statystyka nie wróży im sukcesu w 12. kolejce – rozegrali do tej pory cztery spotkania z rywalami z Top5 i przegrali wszystkie. Biorąc dodatkowo pod uwagę, że Impact cały czas ma o co grać, faworyt takiego spotkania może być tylko jeden.
TS Opatrunki Bella – Wulcar Lulkowo: Opatrunki i Wulcar znajdują się obecnie w dolnej połowie tabeli i wydaje się, że ten mecz jest dla nich kluczem do absolutnego spokoju w kontekście walki o utrzymanie. Z nieco lepszej pozycji do tego meczu podejdzie Wulcar, który ostatnio nie zdołał zatrzymać Stali Nierdzewnych (5:7). Wydawało się, że biało-czerwoni już wcześniej zapewnili sobie B-ligowy byt na przyszły sezon, a jednak rozstrzygnięcia z pozostałych spotkań sprawiły, że granica bezpieczeństwa przesunęła się do granicy 16 punktów. Właśnie do tego limitu w 12. kolejce dążyć będą Opatrunki, które pokonując Redburn (7:5), przerwały serię sześciu meczów bez zwycięstwa. Ten wynik pozwolił im nie spaść do strefy spadkowej, ale jest jeszcze za wcześnie, by mówić o pełnym bezpieczeństwie. Drużyna Marka Karpińskiego w ostatniej kolejce zagra ze zdegradowanym Tormalem, gdzie teoretycznie powinna być w stanie zdobyć kluczowe punkty, co nie zmienia faktu, że i w rywalizacji z Wulcarem nie stoi na straconej pozycji. W ostatnich tygodniach to jednak etatowi B-ligowcy ustabilizowali swoją formę na nieco wyższym poziomie
Kolo Terrorita Virtus Logistics – Modry Fartuch Flotcamp: Mecz Kolo Terrorita z Flotcampem to kolejny odcinek, który dużo powie nam na temat kwestii utrzymania w Lidze B. Przed tym meczem pod większą presją na pewno są gracze Kolo Terrorita. Mają oni na koncie tylko dwa zwycięstwa, a aktualnie notują serię pięciu porażek. W tabeli do bezpiecznego miejsca tracą aż sześć punktów, ale… Do rozegrania mają jeszcze jedno zaległe spotkanie, a na koniec sezonu czekają ich kolejno mecze z Flotcampem, Redburnem i Em3dachem. Nie wygląda to na kalendarz, z którego nie da się wyciągnąć co najmniej sześciu punktów, ale nie ulega wątpliwości, że sytuacja Kolo jest nie do pozazdroszczenia. Zdecydowanie więcej komfortu ma obóz Flotcampu, który przed tygodniem niespodziewanie ograł Team-UA (3:2), co było jego trzecim zwycięstwem w trzech ostatnich meczach. Zespół Jeremiego Zaremby od początku października zrobił bardzo dużo, żeby wywalczyć utrzymanie i w tym momencie jest na ostatniej prostej swojej misji. Wydaje się, że to jest łatwiejszy z meczów, w którym można definitywnie zapewnić sobie miejsce w Lidze B na kolejny sezon, aczkolwiek jako koło ratunkowe zostaje jeszcze spotkanie z Osówką.
Typy redakcji Futbol Areny
Stale Nierdzewne – Arcis Alvent Toruń: X2
Osówka Team – Tormal: X
Team-UA – Albatros Interset: X2
OKS Rubinkowo – Em3dach: X
Redburn Kamlex – Impact Obrowo: 2
TS Opatrunki Bella – Wulcar Lulkowo: X2
Kolo Terrorita – Modry Fartuch Flotcamp: X2