Squadra Azzurra – Brzoza Toruńska: Ostatnie kolejki nie przyniosły dobrych wieści ani dla Squadry, ani dla Brzozy. Kolejne porażki sprawiają, że coraz mocniej drużyny te zbliżają się do strefy spadkowej, więc teraz będą chciały skorzystać z okazji do poprawienia sytuacji w tabeli. „Azzurri” przed tygodniem przegrali z Asede i znów analizę swoich błędów muszą zacząć od kadry, w której tym razem zabrakło nominalnego bramkarza. Squadra i tak całkiem dzielnie walczyła z Asede, co nie zmienia faktu, że ta postawa nie przełożyła się na punkty. Również wąski skład okazał się problemem dla Brzozy – pierwszą połowę udało jej się zremisować, ale w drugiej zabrakło już sił i OK Serwis wyraźnie odskoczył. Dobrą wiadomością dla tego zespołu jest więc powrót po kartkowej karencji dwóch ważnych ogniw – Łukasza Bonieckiego oraz Wiktora Zielaskowskiego. W zeszłym roku drużyny te spotkały się dwukrotnie – wiosną (a dokładniej w czerwcu) górą byli „Azzurri”, jesienią wygrała Brzoza. Teraz również gra powinna odbywać się na styku, zwłaszcza że obie ekipy powinny doskonale rozumieć wagę tego starcia. Nasz typ: X

Skiety Klapki – Atomisztos: Wygląda na to, że właśnie w tym zestawieniu kryje się hit 8. kolejki Ligi C. Oba zespoły należą do Big6, która uciekła reszcie stawki i obie mają zapewne apetyt na awans. W tabeli nieznacznie lepiej stoją akcje Atomisztosu, który nad najbliższym rywalem ma trzy punkty przewagi, a po pogromie, jaki w zaległym, czwartkowym meczu zafundował White Tigers (14:1), ma też lidera klasyfikacji strzelców w osobie Kacpra Gruszczyńskiego. Owszem, Atomisztos kluczowe mecze ma jeszcze przed sobą, ale styl, w jakim czasami ogrywa dolną połowę tabeli, musi imponować. Skiety zdążyły już ponieść nieco większe straty, ponieważ przegrały nie tylko z Batorym, ale też z Opatrunkami. To oznacza, że na dwa poważne sprawdziany zespół Dominika Dunajskiego oblał dwa. Co do potencjału tej drużyny nie mamy wątpliwości – jest on naprawdę spory, prawdopodobnie większy niż w szeregach Atomisztosu, ale teraz potrzebny jest konkret, bowiem porażka w tym spotkaniu może zamknąć Skietom drogę do awansu. Nasz typ: X

MTL Dom Stali Nierdzewnej – Asede: Jeszcze dwa tygodnie temu Stale Nierdzewne zastanawiały się, czy nie przyjdzie im rozpaczliwie bronić się przed spadkiem, ale wydaje się, że powoli wszystko wraca na właściwe tory, przynajmniej pod względem wyników. W 7. kolejce zespół Pawła Rapciewicza pokonał 8:4 White Tigers Toruń, aczkolwiek patrząc na szerokość składu rywala, ta wygrana i tak nie jest przesadnie imponująca. Stale obecny sezon mogą już spisać na straty, ale to nie oznacza, że nie mogą jeszcze namieszać w czołówce, ponieważ w pojedynczych spotkaniach są w stanie zabrać punkty każdemu, szczególnie jeśli w składzie będą mieli MVP dwóch ostatnich meczów, Krzysztofa Grunenberga. To wcale nie musi być zatem łatwa przerwa do – jakby nie patrzeć – wicelidera Ligi C, Asede. Drużyna Michała Zapały wciąż nie odpadła z gry o mistrza, chociaż akurat ona nie miażdży rywali z dolnej części tabeli – ostatnio pokonała zdziesiątkowaną Squadrę 4:1, wydłużając tym samym zwycięską serię do trzech. W obecnym sezonie Asede to taki zespół, który robi niewiele więcej niż potrzeba mu do zdobycia trzech punktów, ale akurat na Stale musi uważać, bo ta doświadczona ekipa wcale nie odstawała mocno na tle innych kandydatów do medali – Batorego oraz Opatrunków. Nasz typ: X2

Drobet – LIS Toruń: Drobet czeka niezwykle intensywny weekend, ponieważ w sobotę odrabiają zaległe spotkanie z Opatrunkami, a niespełna 24 godziny później zagrają z LIS Toruń. Ostatni występ na boisku zupełnie nie wyszedł drużynie Michała Bartnickiego, która przegrała 0:7 ze Stalami Nierdzewnymi, aczkolwiek wcześniejsze spotkania udowodniły, że Drobet nie odda miejsca w Lidze C bez walki. Aktualnie zajmuje w tabeli 12. miejsce, a to oznacza, że z tego podwójnej kolejki po prostu musi wyciągnąć jakąś zdobycz i to właśnie starcie z Lis Toruń jest ku temu zdecydowanie lepszą okazją. Wydawało się, że zespół Mateusza Kwasigrocha nie może zaprezentować się już dużo gorzej niż podczas porażek 1:12 i 1:8, a jednak przed tygodniem zgarnął w tabeli jeszcze o jeden punkt mniej, w ogóle nie przystępując do rywalizacji ze Skietami. Wobec tych faktów przyszłość Lis Toruń nie maluje się w różowych barwach, ale z drugiej strony – tym jednym meczem zespół ten może nawet opuścić strefę spadkową. Jeśli to nie będzie dla niego wystarczającą mobilizacją, to ciężko będzie uwierzyć w utrzymanie, szczególnie że kolejne spotkania to rywale z Top6. Nasz typ: 1X

OK Serwis Toruń – Albatros Brico Depot: W tabeli OK Serwis i Albatrosa dzieli aż 10 punktów. Zdecydowanie lepiej wygląda beniaminek Ligi C, który dopiero w 7. kolejce poniósł swoją pierwszą porażkę w sezonie i to z nie byle kim, tylko PHU Batory. Zespół Patryka Sutkowskiego i tak postawił się jednak faworytowi, pokazując tym samym, że nie przez przypadek wiosną radzi sobie tak dobrze. Spośród drużyn, które mogłyby zdetronizować C-ligowego potentata, to właśnie Albatros był najbliższy wykonania tej misji, ponieważ korzystny wynik (1:1) stracił dopiero w ostatnich 10 minutach. Po ostatnim weekendzie cieszyć się może za to OK Serwis, który wyrwał się ze strefy spadkowej i poprawił swoją sytuację w kontekście gry o utrzymanie. Drużyna Marcina Pawłowskiego skrzętnie wykorzystała problemy kadrowe Brzozy i w drugiej połowie starcia urządziła sobie prawdziwy festiwal strzelecki, któremu tradycyjnie przewodził Mateusz Szałecki. Patrząc tylko na tabelę, oczywistym kandydatem do zwycięstwa zdaje się być tutaj Albatros, ale warto też zauważyć, że beniaminek tylko raz w tym sezonie wygrał różnicą więcej niż jednego gola (12:1 z Lis Toruń). Musi zatem uważać, bo któregoś razu tego szczęścia w końcówce może zwyczajnie zabraknąć. Nasz typ: X2

PHU Batory – White Tigers Toruń: Wygrywając 3:1 z Albatrosem, PHU Batory wyraźnie zaznaczył swoje miejsce w C-ligowej hierarchii. Został samodzielnym liderem, który prawdopodobnie będzie jeszcze musiał odeprzeć jeden, dwa ataki na swoją pozycję, ale przynajmniej na chwilę ma względny spokój. Trudno bowiem wyobrazić sobie, że faworyta do złota mieliby zatrzymać pogrążeni w kryzysie White Tigers. Na zespół Oliwera Piwosza w ostatnim czasie spadają wszystkie nieszczęścia – najpierw spore problemy kadrowe, a gdy już udało się je choć trochę opanować – błyskawiczna czerwona kartka, która wykluczyła Mariusza Tarkowskiego nie tylko z pogromu z Atomisztosem, ale także z najbliższego starcia z Batorym. Dla White Tigers była to już czwarta porażka z rzędu i jeśli nie przerwą oni tej serii jeszcze w maju, to za chwilę trzeba będzie martwić się o utrzymanie. 8. kolejka nie wydaje się przynosić sprzyjających okoliczności. Nasz typ: 1

Oldboys Team Toruń – TS Opatrunki Bella: Powiedzieć, że zagrają ze sobą dwie doświadczone drużyny, to nic nie powiedzieć. W obydwu ekipach przeważają bowiem znający się wzajemnie zawodnicy, którzy w rubryce wieku z przodu posiadają już co najmniej liczbę „4”. Zwłaszcza po Opatrunkach nie widać jednak ani trochę braku chęci do gry. Ten sezon jest na razie świetny w wykonaniu drużyny Marka Karpińskiego i na razie wiele wskazuje na to, że realnie może ona bić się nawet o awans do Ligi B. W swoim ostatnim występie Opatrunki odparły atak młodości ze strony Skietów, w sobotę zagrają jeszcze zaległy mecz z Drobetem, dzięki czemu do tego spotkania mogą przystępować jako wicelider. I skoro w takiej sytuacji znajdują się już za półmetkiem rozgrywek, to w żaden sposób nie można ich lekceważyć. Z drugiej strony – Oldboys Team przyzwyczaił się do tego, że to on dominuje rozgrywki z ograniczeniem wiekowym 35+. Wiosna idzie jednak zupełnie nie po myśli drużyny Bartosza Martyniuka – aktualnie zajmuje ona przedostatnie miejsce, aczkolwiek ten mecz jest dla niej ostatnim, w którym zagra z rywalem z Top6. To pokazuje, że terminarz absolutnie nie oszczędzał Oldboys, którzy mają spore możliwości, żeby teraz zacząć punktować bardziej regularnie, zwłaszcza że ostatnio bardzo poprawili frekwencję. W niedzielę zabraknie wprawdzie pauzującego za kartki Łukasza Malinowskiego, ale Oldboys dalej mają czym straszyć. Nie zmienia to faktu, że aktualna forma przemawia zdecydowanie za ich oponentem. Nasz typ: X2

Inne artykuły