Mecze pod lupą redakcji FA
Transbruk Team – Bactotech Toruń: Bactotech nie cieszył się długą bardzo szeroką kadrą, gdyż już po jednym wspólnym sezonie z drużyny odeszli byli (i obecni) gracze Opatrunków Bella. Tym samym w ramach reaktywacji C-ligowca drużynę zmienili podstawowi zawodnicy, tacy jak Wojciech Fiedziuszko, Marcin Wiśniewski czy Maciej Cywiński. Zupełnie inaczej ma się sprawa w przypadku Transbruku, który nie chce dłużej tkwić w marazmie, który zrzucił go aż do Ligi E w zeszłym sezonie. Drużynę zasilili przede wszystkim Mateusz Śledziński i Jarosław Tomaszewski, czyli bramkostrzelni jak na D-ligowe warunki napastnicy. Zważając na to, że kapitan Jarosław Tebecio zachował cały trzon drużyny, z Dariuszem Ilczukiem, Arkadiuszem Urbańskim i Sebastianem Lewandowskim na czele, Transbruk może w tym sezonie wreszcie zawalczyć o coś więcej niż uniknięcie spadku. Bactotech będzie musiał szybko nauczyć się gry bez swoich liderów i pytanie, czy uda się ich zastąpić tak szybko.
Młodzi Emeryci NordGips FC – OKS Rubinkowo: Do dużych zmian doszło w drużynie Młodych Emerytów. Kapitan Patryk Pyskło postanowił wcielić w swoje szeregi większość podstawowego składu Dinama Podgórz. Tym samym w zielonych koszulkach zobaczymy takich graczy jak Michał Braszkiewicz, Adam Matys, Adrian Biniecki i Alex Jurczyk. OKS Rubinkowo do nowego sezonu podchodzi ze stałymi zawodnikami, w tym królem strzelców oraz Odkryciem Sezonu Ligi D w sezonie Jesień 2022 – Miłoszem Wesołowskim, a także najlepszym asystentem zeszłej kampanii, Adrianem Piątkowskim. Oprócz nich do składu doszło kilku młodych zawodników, dla których będą to początki w Futbol Arenie. Młodzi Emeryci to godny rywal, aby ich sprawdzić na placu boju.
W pozostałych meczach
Sparta Toruń – Castorama: Sparta Toruń kontynuuje swoje tradycje i do nowego sezonu podchodzi z zawodnikami dobrze sobie znanymi, którzy tworzyli jej własną historię w bezpośredni lub pośredni sposób jeszcze w czasach gry w toruńskiej Playarenie wiele lat temu. Castorama w nowym sezonie również bez większych kadrowych szaleństw, a skład drużyny opierać się będzie na dotychczasowych zawodnikach. Czy po raz kolejny wystarczy to na utrzymanie w Lidze D? Wydaje się, że tak.
Wybrzeże Klatki Schodowej – FC Lampart Lubicz: FC Lampart Lubicz do nowego sezonu podchodzi bez jednego z filarów zespołu w poprzednim sezonie, czyli Franciszka Denisewicza. W jego miejsce kapitan ściągnął Mateusza Dróżyńskiego, który z pewnością w defensywie zapewni dobry poziom, jednak może nie dać z przodu tak wiele, co poprzednik. Wybrzeże Klatki Schodowej dokonało z kolei wyłącznie kosmetyczne zmiany w swoim składzie. Wydaje się jednak, że wciąż brakuje tam typowego gamechangera, którego FC Lampart Lubicz ma w osobie Piotra Parzycha.
Rywal RHC – Gladiator Nieszawka: Rywal RHC na przetarcie dostaje rywala, który powinien wyznaczyć jego miejsce w Lidze D. Gladiator nigdy nie zaczynał sezonu wyśmienicie, większość punktów zdobywając pod koniec sezonu. Tegoroczna Liga D zdaje się być jednak taką, w której zespół Piotra Błażejewicza mógłby pomyśleć o punktowaniu wcześniej – nawet w 1. kolejce. W kampanii jesiennej Rywal RHC zbierał niezłe noty nie tylko za wyniki, ale też za styl gry. Liga D to również miejsce, gdzie gra w piłkę przynosi wymierne korzyści, stąd zespół Samuela Gralewskiego powinien również na tym poziomie rozgrywkowym sporo punktować.
KS Inflacja – La Zabawa: KS Inflacja, jak to ma w zwyczaju, przed nowym sezonem dokonała nielicznych wzmocnień i uzupełnień składu. Do drużyny Patryka Piechoty dołączył z A-ligowych Drewców Szymon Adamski i jego zadaniem będzie dopełnienie duetu obrońców z Bartoszem Brzozowskim. Ogromne zmiany zaszły zaś w La Zabawie. Pieczę nad ekipą przejął Marcin Pawłowski, jednocześnie wprowadzając do składu kilku ciekawych zawodników z OK Serwis. Siła drużyny tym samym drastycznie wzrosła i niewykluczone, że to w La Zabawie upatrywać będziemy możliwego czarnego konia rozgrywek.
Hydra Nieszawka – Eurostone Group: Eurostone do nowego sezonu podchodzą bez większych zmian kadrowych. W poprzedniej kampanii rozpoczęli rozgrywki w bardzo dobrym stylu, jednak im dalej w sezon, tym dyspozycja wyglądała słabiej. Hydra zaś postanowiła nieco wzmocnić skład, więc tym samym skład drużyny uzupełnili bracia Marek i Paweł Podlewscy, a także byli już zawodnicy Gladiatora Nieszawka – Michał Gołaszewski i Robert Wesołowski. Dotychczas obie ekipy spotykały się ze sobą trzykrotnie i w każdym przypadku wygrywał zespół Pawła Muzioła. Czy Eurostone wreszcie odwróci tę tendencję?
