Brzoza Toruńska utrzymała nerwy na wodzy. Po porażce z Team WIK Mont można było się spodziewać, że zespół Mirosława Bonieckiego zderzy się z mocą drużyn z Ligi E2. Mecz z FC Zbieraniną ułożył się jednak w pełni po myśli Brzozy, która wygrała aż 7:1, a w szóstce kolejki znalazło się miejsce dla aż dwóch jej przedstawicieli – Łukasza Bonieckiego i Jerzego Pawłowskiego. Drugi z wymienionych zasłużył również na miano jej MVP. Tym samym Brzoza utrzymała fotel lidera i do zgarnięcia mistrzostwa Ligi E potrzebuje już tylko zwycięstwa w ostatniej kolejce z Chmielna Strit.
Wspomniany zespół Stanisława Moczyńskiego również nie zawiódł, pewnie ogrywając Black Bulls Toruń (6;1). Cały mecz toczył się pod dyktando faworyta, który wciąż marzy o mistrzostwie. To samo pragnienie ma jednak Team WIK Mont, który udowodnił to wysoko ogrywając Komturię (8:2). Brzoza, Chmielna Strit i Team WIK Mont pewne są już medali, lecz żadna z tych ekip nie wie, jaki kolor im przypadnie. Póki co spójrzmy jednak na szóstkę kolejki, a tam 2. i 3. drużyna ligowej tabeli mają po jednym defensywnym przedstawicielu w osobach Jonatana Kornowicza (Chmielna Strit) i Patryka Bełzy (Team WIK Mont)
Mecz Dinama Podgórz z FC Rangers Toruń nie wnosił wiele do ligowej tabeli, ale pozwolił jednej z ekip po prostu poprawić sobie niedzielne humory. W lepszych do domu wracali zawodnicy Dinama, którzy wysoko pokonali rywala (11:6). 7 bramek i 4 asysty to dorobek Michała Braszkiewicza, co oznacza, że lider Dinama uczestniczył w każdym (!) golu swojej drużyny. Z tej okazji musiał znaleźć się w szóstce kolejki.
W grupie pocieszenia pozostały dwie niepokonane drużyny – FC Golden Six II i Golden Boys. Pierwsi musieli jednak powalczyć o punkty na boisku i w szalonym meczu wygrali z AKS Toronto (6:5). Wyróżnił się strzelec hat-tricka – Aleksandr Ulasau. Jest jedynym zawodnikiem z grupy pocieszenia w szóstce kolejki. Golden Boys zadanie mieli banalne, gdyż Neuca oddała im walkowera. Trzy punkty zgarnięte za darmo.
W Lidze E odbyły się jeszcze starcia West Thornu z KS Inflacją II (5:4) i Sparty Toruń II z Toronto Porkers (5:2). Więcej spodziewaliśmy się zwłaszcza po tych ostatnich, tymczasem niemal w pojedynkę ograł ich strzelec czterecg goli, Marcin Gorczyński. West Thorn do zwycięstwa poprowadził z kolei Dominik Kaniuk, notując dwa gole i dwie asysty, oprócz tego po prostu wyróżniając się w meczu swoją grą.