Mecze pod lupą redakcji FA
Fifka Bronx – As Majer Flotcamp II: Dla obu ekip to jedna z ostatnich okazji, aby w dobrym stylu i bez sprawiania większej niespodzianki zapunktować. Fifka Bronx w meczu z Wybrzeżem Klatki Schodowej długo walczyła o dobry rezultat, jednak zabrakło jej głębi składu, która potrafiłaby odciążyć liderów drużyny. As Majer z kolei ma za sobą długą drogę meczów z ciężkimi rywalami, z których potrafili jednak ugrać 3 oczka na The Blues. W szeregach Fifka Bronx o wyniku może zadecydować ofensywne trio Prokopczuk-Gabryszak-Kuliński, które w każdym meczu potrafi przeprowadzić kilka groźnych akcji. Pytanie jednak, czy reszta ekipy spróbuje choć zbliżyć się do nich poziomem. As Majer ma z kolei liczyć na pomoc z A-ligowego Flotcampu, a przykład meczu z The Blues, kiedy ekipę do wygranej poprowadził ściągnięty z wyższej ligi Hubert Kotkiewicz, pokazuje, jak wiele może zmienić jednostka na poziomie Ligi E.
RYWAL RHC – Team-UA 2: Team-UA 2 przed tygodniem zapewnili sobie medale, a już teraz zapewnić je sobie mogą w złotym kolorze. Potrzebna do tego jest wygrana z Rywal RHC. Ekipa Serhii Pryimaka przed tygodniem znów miała fantastyczny start, gdyż po trzech minutach prowadziła już 3:0 z As Majerem, a po raz kolejny wybitnie w spotkanie wszedł MVP meczu, Danylo Markus. Rywal RHC przed tygodniem nie miał okazji się zaprezentować, gdyż FC Flanki oddały walkowera. Z drugiej strony, ekipa Samuela Gralewskiego dostała łatwe 3 punkty w starciu z rywalem, który przy pełnej kadrze mógłby narobić kłopotów. Dotychczas Rywal RHC radził sobie z drużynami z topu dość słabo – przegrał z Bactotechem i The Blues, zremisował z Młodymi Emerytami. Teraz przyjdzie im zmierzyć się z liderem tabeli i nie wygląda na to, aby miał w tym meczu większe szanse.
W pozostałych meczach
- Bactotech Toruń – FC Flanki: FC Flanki przed tygodniem rozczarowały, oddając walkowera. Z nadzieją podchodzimy do tego, aby sytuacja już się nie powtórzyła, zwłaszcza, że mając pełny skład, są w stanie zagrozić Bactotechowi. Ekipa Michała Mareczko w ostatnich 5 meczach wygrała zaledwie raz, a bolesna musi być zwłaszcza porażka sprzed tygodnia, kiedy to nie dość, że stała się ona z Młodymi Emerytami, czyli bezpośrednim rywalem w walce o medale, to na dodatek doszło do niej w dość niecodziennych, pechowych okolicznościach. Mimo wszystko to Bactotech jest faworytem starcia z FC Flanki.
- FC Po Nalewce – La Zabawa: La Zabawa nie miała większych kłopotów z ograniem osłabionych The Blues i teraz na ich celowniku pojawiło się FC Po Nalewce, czyli kolejny rywal pozornie prosty do ogrania. Przed tygodniem zespół Piotra Woźniaka tylko momentami nawiązywał walkę z Transbrukiem. Również tym razem umiejętności piłkarskie stoją po stronie La Zabawy i FC Po Nalewce uratować może tylko mizerny stan kadrowy rywala.
- Wybrzeże Klatki Schodowej – STE Logistics: STE Logistics w dołku, gdyż z ostatnich 5 spotkań wygrali zaledwie jedno. Przed tygodniem wypunktowała ich Sparta Toruń, która zagrała rzetelnie w defensywie i skutecznie kontrująca. Wciąż jednak na czele klasyfikacji strzelców znajduje się Łukasz Kwiatkowski, który musi jednak uważać na rozpędzających się Danylo Markusa i Arkadiusza Urbańskiego. „Kwiatek” musi dorzucić kilka trafień, aby zamknąć rywalizację. Wybrzeże Klatki Schodowej to godny ku temu rywal, gdyż potrafi on wiele stworzyć z przodu, jednocześnie tworząc liczne dziury w defensywie.
- Młodzi Emeryci NordGips FC – Sparta Toruń: Młodzi Emeryci rzutem na taśmę ograli, po dość przypadkowej bramce, Bactotech. Sprawili tym samym, że medale mają na wyciągnięcie ręki i wystarczy do końca sezonu nie pozwolić sobie na wpadkę. Sparta Toruń piłkarsko przegrywa z zespołem Patryka Pyskło i zapewne na murawie będzie to bardzo widoczne – z drużynami z topu tabeli ekipa Kamila Lewandowskiego nie miała zazwyczaj większych szans.
- The Blues – Transbruk Team: The Blues stracili swój największy potencjał zarówno w ofensywie, jak i defensywie, gdyż przygodę z drużyną zakończyli Piotr i Paweł Skowronowie. Ten fakt automatycznie skazuje The Blues w walkę w głębokiej defensywie w niemal każdym pozostałym meczu sezonu. Już La Zabawa pokazała, że osłabienie ekipy Roberta Sarnowskiego jest ogromne. Transbruk wraz z poprawą frekwencji poprawił także dyspozycję, notując 3 z rzędu zwycięstwa. Zanosi się na kolejne.