10 goli, 12 asyst i cztery wyróżnienia dla najlepszego zawodnika spotkania – to bardzo ciekawy bilans sezonu, który każe rozpatrywać kandydaturę zawodnika w kontekście MVP ligi. Ale nie, to nie jest bilans całego sezonu, lecz po zaledwie czterech kolejkach. Udział przy 22 golach, czyli dorobku, który w Lidze B1 mają… dwa zespoły. Kolekcjoner nagród indywidualnych, absolutny lider Huraganu Toruń, w barwach którego w sobotę zagrał po raz 50., a teraz także zawodnik tygodnia – Jakub Olewiński.

„Kubczyk”, którego dziś śmiało można nazwać ikoną Huraganu, swój debiut w rozgrywkach Futbol-Areny zaliczył w barwach nieistniejącej już dziś drużyny Bafana Bafana. 16-letni wówczas Olewiński przywitał się z ligą w sposób, z którego kojarzyć można go do dzisiaj. 2. minuta meczu Ligi A przeciwko KS NieRównoPodSufitem (dziś NPS Feniks Pub) i… Sami zobaczcie:

W samym Huraganie Kuba po raz pierwszy zagrał nieco ponad rok później. Zespół występujący jeszcze pod nazwą Optometria Karczewski. Tym razem jego pierwszy występ również wiązał się z golem, choć nieco bardziej zwyczajnym (od 4:54):

Łącznie w Futbol-Arenie Jakub Olewiński dorobił się właśnie pięćdziesięciu występów w barwach Optometrii i Huraganu – 48 w meczach ligowych (35 w Lidze B oraz 13 w Lidze A) plus dwa spotkania pucharowe. W tym czasie zebrał całkiem pokaźny bilans – 95 goli, 69 asyst oraz równo 20 wyróżnień jako zawodnik meczu. W całych rozgrywkach niełatwo znaleźć gracza, który mógłby pochwalić się podobną średnią tytułów MVP spotkania. Jubileuszowy, 50. mecz dla Huraganu okazał się prawdziwym teatrem jednego aktora w wykonaniu „Kubczyka”, którego zespół podniósł się od stanu 0:4 i po przerwie zaaplikował Salonowi Piłkarskiemu Wróbel Gol aż siedem goli, nie dając przy tym odpowiedzieć rywalom ani razu. Czy będzie dużym zdziwieniem, jeśli napiszemy, że lider Huraganu miał swój udział w postaci trafienia lub asysty przy sześciu z siedmiu bramek?!

Wydaje się, że przełomowym momentem dla Kuby w Futbol-Arenie był sezon Wiosna 2016. Wówczas to jego drużyna okazała się rewelacją rozgrywek i wygrała Ligę B przez faworyzowanym Flisakiem. On sam był został natomiast wybrany najlepszym zawodnikiem Ligi B1, a także brylował w klasyfikacjach indywidualnych – był najlepszym asystentem oraz drugim w rankingu strzelcem (za plecami swojego kolegi z drużyny, Szymona Nowialisa). Przygoda w Lidze A dla samej Optometrii trwała tylko jeden sezon, ale „Kubczyk” miał okazję zagrać w niej ponownie – przed sezonem Jesień 2017 przyjął bowiem ofertę Havany, dla której już w debiucie strzelił cztery gole, zatrzymując się na koniec sezonu na 30 trafieniach, co dało kolejny tytuł króla strzelców. Sama przygoda z Havaną nie trwała jednak długo, ponieważ dziś Jakub Olewiński ponownie przywdziewa barwy Huraganu Toruń. U boku swoich kolegów może wykręcić naprawdę niezły wynik – na razie Huragan zajmuje bowiem pozycję lidera Ligi B1 i na pewno jest w stanie liczyć się w walce o złoto.

JAKUB OLEWIŃSKI: BRAKUJE MI ZACIĘCIA DO GRY Z TYŁU

Ze swoich dotychczasowych meczów w Futbol-Arenie najbardziej pamiętam…

Dużo meczów utkwiło w mojej pamięci, lecz jeśli miałbym wybrać jeden spośród wszystkich, byłby to mecz z Dynamikiem, ponieważ zagraliśmy bardzo dobrze i byliśmy blisko zwycięstwa, ale doświadczenie wzięło górę i ostatecznie przegraliśmy spotkanie, choć pokazaliśmy, że potrafimy bawić się gra w piłkę.

 

Moment dla mojej drużyny, który najbardziej zapadł mi w pamięć to…

Tym momentem na pewno był awans do Ligi A. Wygraliśmy 12 z 13 meczów, a dodatkowo większość nagród indywidualnych powędrowało do nas. To był bardzo udany sezon.

Gdybym mógł sprowadzić do Huraganu jednego, wybranego zawodnika, to byłby to…

Gdybym miał taką możliwość, sprowadziłbym do Huraganu Damiana Orzechowskiego. Bardzo dobry, wszechstronny zawodnik. Na pewno dodałby jeszcze więcej siły do zespołu, zarówno w obronie jak i ataku.

W Huraganie czuję się lepiej niż w Havanie, ponieważ…

W obydwu drużynach czułem/czuje się dobrze. Zdecydowałem, że wrócę do Huraganu, ponieważ chłopacy nalegali, żebym pomógł wywalczyć im awans do Ligi A. Są to moi koledzy od bardzo długiego czasu, a jak wiadomo – kolegom się nie odmawia.

Gra w Futbol-Arenie znudzi mi się, gdy…

Gra w Futbol-Arenie jak wiadomo to gra w piłkę, a ja kocham ten sport, więc są małe szanse na to, że kiedykolwiek znudzi mi się bawić tym sportem tutaj.

Nie jestem zawodnikiem kompletnym, ponieważ…

Ciężko jest być kompletnym zawodnikiem. Nie jestem nim, ponieważ brakuje mi zacięcia, jeśli chodzi o grę z tyłu. Ale myślę, że nadrabiam te braki grą do przodu.

Nie potrafiłbym odmówić propozycji…

Nie ma takiego zespołu, któremu nie byłbym w stanie odmówić. Chcę się bawić gra w piłkę. Jestem częścią fajnego zespołu i przy tym zostańmy.

INNI ZAWODNICY O JAKUBIE OLEWIŃSKIM

Radosław Zaleśkiewicz (Hacom Toruń): Kuba jest na pewno jedną z osób, przeciwko której grało mi się bardzo ciężko. Dysponuje niesamowitym uderzeniem, przeglądem pola i ma świetne podania. To zawodnik, którego trzeba ciągle mieć na oku, nie można mu zostawić ani trochę miejsca, bo potrafi to wykorzystać. Jestem przekonany, ze 90% drużyn z FA chciałoby go w swoim zespole. Moim zdaniem Kuba jest w TOP5 zawodników naszej Ligi B1.

Jeremi Zaremba (FC Drewce Auto Spa Guzik): Kilkukrotnie miałem okazję mierzyć się z Kubą i był on dla mnie najbardziej wymagającym przeciwnikiem na toruńskich orlikach. Ile razy oglądałem mecze Huraganu, to Kuba przypominał mi Messiego – nie angażował się zbytnio w grę obronną, nie pokazywał specjalnie na pozycję, ale gdy już miał piłkę przy nodze, pewne było, że będziemy świadkami czegoś nieoczekiwanego. Tego, co potrafi, nie można się nauczyć, z takim talentem trzeba się urodzić.

Inne artykuły

Leave a Reply